Trenerzy po meczu Korona - Podbeskidzie (KONFERENCJA)
Korona Kielce pokonała na Kolporter Arenie Podbeskidzie 3:1 i zachowała ligowy byt. Oto, co mieli do powiedzenia szkoleniowcy obu drużyn po piątkowym spotkaniu.
fot. PAWEŁ SKRABA/GAZETA POMORSKA
Ryszard Tarasiewicz (Korona Kielce): Wiemy jaki był ciężar gatunkowy tego meczu, dlatego nie chciałbym być patetyczny. Przede wszystkim wielkie słowa uznania dla całej drużyny, każdego zawodnika, sztabu medycznego. Ta sytuacja jaka zastała nas przed spotkaniem, była bardzo, bardzo trudna, zwłaszcza, ze niektórzy zawodnicy (Cerniauskas, Kapo, Golański, Sylwestrzak, Leandro) mimo urazów dawali z siebie wszystko i chcieli grać do samego końca. Wiadomo, że pracują na swoje nazwisko, ale mimo to wielki szacunek dla nich, że kładli na szalę swoje zdrowie. Duża praca z początku sezonu dała się we znaki, w grudniu te problemy się nawarstwiły, ale mam szczęście do zespołu, że relacje miedzy mną a drużyną są dobre i to nam pozwoliło osiągnąć cel jakim było utrzymanie. Wiedziałem, że jeżeli nie znajdziemy się w czołowej ósemce, to do końca będziemy walczyć o utrzymanie. Wierzę, że klub pójdzie pod względem finansowym do przodu i to bardzo szybko, bo inaczej będzie bardzo ciężko i to już na samą wiosnę, ponieważ sytuacja kadrowa, jeśli chodzi o dublerów i finansowa jest bardzo ciężka.
Dariusz Kubicki (Podbeskidzie Bielsko-Biała): Do pierwszej bramki mecz bardzo wyrównany, ale bramki dla Korony padły po naszych prostych błędach, na tym poziomie nie powinno się to nam przydarzyć. Po tych golach zespołowi Korony grało się dużo łatwiej i zaprezentowali parę akcji na naprawdę wysokim poziomie. Sami państwo widzieli w jakim składzie osobowym przyjechaliśmy, brakowało wielu zawodników, dało się we znaki także zmęczenie. Było widać też momentami, że zawodnikom z Kielc dziś bardzo zależało i udało im się utrzymać, gratulacje dla nich. Teraz musimy się zregenerować i przygotować na przyszły sezon.
źródło: Podbeskidzie Bielsko-Biała