menu

Trenerzy po meczu Górnik Łęczna - Podbeskidzie Bielsko-Biała (KONFERENCJA)

26 września 2015, 20:09 | mgs

- Bardzo cieszą punkty w ligowym debiucie. W dodatku to moje pierwsze zwycięstwo na terenie w Łęcznej w mojej trenerskiej historii. Bardzo się cieszę, bo można powiedzieć, że te wcześniejsze porażki śniły mi się w koszmarach, żartowałem nawet na ten temat z zawodnikami - powiedział po meczu z Górnikiem Łęczna trener Podbeskidzia, Robert Podoliński.

Robert Podoliński, Podbeskidzie Bielsko-Biała
Robert Podoliński, Podbeskidzie Bielsko-Biała
fot. Wojciech Matusik/Gazeta Krakowska

Robert Podoliński (Podbeskidzie Bielsko-Biała): Bardzo cieszą punkty w ligowym debiucie. W dodatku to moje pierwsze zwycięstwo na terenie w Łęcznej w mojej trenerskiej historii. Bardzo się cieszę, bo można powiedzieć, że te wcześniejsze porażki śniły mi się w koszmarach, żartowałem nawet na ten temat z zawodnikami. Dziękuję całej szatni za udany debiut, te punkty które dziś zdobyliśmy są bardzo ważne. Jeszcze raz dziękuje swojej drużynie. Ten mecz był dla nas dobry, bardzo ciężki i ważny, można to powtórzyć nawet trzy razy.

Jurij Szatałow (Górnik Łęczna): Na pewno nie szukam usprawiedliwienia w tym, że nie wygraliśmy tego meczu poprzez pracę i decyzje arbitra. Trudno teraz, tak na gorąco podsumować dlaczego tak to wyglądało. Nie taki mieliśmy plan na to spotkanie. Trzeba pamiętać, iż mieliśmy parę okazji na podwyższenie wyniku przy stanie 1:0, w tym 2 słupki. Wracając jeszcze do pracy sędziego, żałuję, że arbiter Musiał nadal prowadzi nasze mecze, ale nie chce tej porażki tłumaczyć decyzjami prowadzącego zawody.

źródło: Podbeskidzie Bielsko-Biała


Polecamy