Trenerzy po meczu Chrobry Głogów - Zawisza Bydgoszcz [KONFERENCJA]
W meczu 13. kolejki 1. ligi, Chrobry Głogów wygrał na własnym stadionie z Zawiszą Bydgoszcz 3:1 (0:1). Po tym spotkaniu trenerzy obu zespołów podzielili się swoimi przemyśleniami na temat wydarzeń, które miały miejsce na boisku!
fot. Łukasz Łabędzki
Ireneusz Mamrot (Chrobry Głogów): Tak się zastanawiam czy tego meczu też nie podzielić na dwie połowy. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie była najlepsza, ale też nie była najgorsza. Zabrakło tego, czego brakowało we wcześniejszych meczach u siebie. Lepszego rozegrania pod samą bramką. Czyli do trzydziestego metra, gdzie można było pokusić się o uderzenie, a tego nie robiono. Nie jest przyjemnie dostać bramkę w 45 minucie. Dlatego szacunek dla drużyny, że się podniosła. Graliśmy przecież z klasowym rywalem. W drugiej połowie w pełni się zrehabilitowaliśmy. Może nawet nie zrehabilitowaliśmy, ale na pewno zadowoliliśmy publiczność po tych wszystkich wcześniejszych meczach. Bramka na 1:1. Z Bełchatowem była bardzo ładna, tu chyba po jeszcze lepszej akcji. Uderzenie też stadiony świata. Cały stadion zaczął żyć po tym golu, pomagać nam i to niosło chłopaków. Jesteśmy szczęśliwi, że po tylu meczach u siebie, w których szło nam ciężko, potrafiliśmy bardzo dobrze zagrać z bardzo dobrą drużyną. I wygrać.
Maciej Bartoszek (Zawisza Bydgoszcz): Można powiedzieć, że dziś Zawisza zagrał dwa spotkania. W pierwszej połowie wyglądaliśmy tak, jak zawsze chcielibyśmy wyglądać. Tak powinniśmy grać w piłkę. W drugiej tak, jakbyśmy zapomnieli, po co tutaj przyjechaliśmy i co mieliśmy zrobić na boisku. Oczywiście, urazy, brak Drygasa, dzisiejszy uraz Silvy, czyli kolejnego zawodnika środka pola, zrobiło swoje i mocno skomplikowało nam grę. Na drugą połowę straciliśmy środek, ale jednak nie możemy wyglądać tak, jak wtedy wyglądaliśmy. Nie możemy w ten sposób grać. Tak po prostu nie można.
źródło: Chrobry Głogów