menu

Trenerzy po meczu Chrobry Głogów - Sandecja Nowy Sącz (KONFERENCJA)

18 maja 2015, 13:43 | Łukasz Łabędzki

W meczu 30. kolejki 1. ligi Chrobry Głogów pokonał u siebie Sandecję Nowy Sącz 2:0. Po tym spotkaniu trenerzy obu zespołów podzielili się swoimi przemyśleniami na temat wydarzeń, które miały miejsce na boisku!

Trenerzy po meczu Chrobry Głogów - Sandecja Nowy Sącz
Trenerzy po meczu Chrobry Głogów - Sandecja Nowy Sącz
fot. Łukasz Łabędzki

Ireneusz Mamrot (Chrobry Głogów): Mamy bezpośredni mecz z GKS-em i zrobimy wszystko, żeby tam zapunktować, ale nie byłoby komfortowe jechanie tam po porażce z Sandecją - mówił trener Ireneusz Mamrot. Odetchnął z ulgą, jego zespół pojedzie w środę do Jaworzna ze sporą, 8-punktową przewagą. Chciałbym wytłumaczyć zespół za pierwszą połowę. Ci chłopcy bardzo chcieli. Za nami cztery bardzo dobrze mecze, spośród których zapunktowaliśmy tylko na Dolcanie. Zagraliśmy jednak dobre zawody w Grudziądzu, dobre z Katowicami, tylko remis po bardzo dobrej grze w Ostródzie... Powiedziałem to w szatni w przerwie. Za nami słabsza połowa, mieliśmy lepsze, ale trzeba się przełamać. Nie było więc nerwowo. Oczywiście, mogliśmy zaoszczędzić trochę emocji. Tak jak Sandecja mogła prowadzić po pierwszej połowie, tak nam nie brakowało sytuacji w drugiej. To był bardzo ważny mecz. Przegrywając, bylibyśmy w dużo trudniejszej sytuacji niż jest teraz Sandecja. Mamy bezpośredni mecz z GKS-em i zrobimy wszystko, żeby tam zapunktować, ale nie byłoby komfortowe jechanie tam po porażce z Sandecją. Dlatego dziękuję chłopakom za zaangażowanie. Są mecze, w których stwarzamy więcej sytuacji, a nie strzelamy. Dziś mieliśmy gole, które wcale nie musiały paść, ale za to na pewno były ozdobą meczu.

Dariusz Wójtowicz (Sandecja Nowy Sącz): Myślę, że do momentu straty bramki i czerwonej kartki to my byliśmy zespołem, który dyktował warunki. Nie wykorzystaliśmy jednak swoich sytuacji. Przebieg meczu stał się wtedy w miarę oczywisty. Po stracie bramki i po stracie zawodnika nasze możliwości były ograniczone. Dlatego przegraliśmy mecz. Bardzo istotny dla komfortu gry w kolejnych. Myśleliśmy tak, jak Chrobry, aby stworzyć sobie taką przewagę i nie dać tym samym wielkich nadziei GKS-owi Tychy. Tymczasem daliśmy taką nadzieję. Liczę jednak, że zespół Chrobrego nam teraz pomoże i powalczy w Jaworznie. Musimy patrzeć nie tylko na siebie, ale też na to, co zrobią inne zespoły, czy nam pomogą czy nie. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów.

źródło: Chrobry Głogów


Polecamy