menu

Trener Wólczanki stawia na Stal, Motor i Podhale

9 sierpnia 2017, 13:38 | Artur Bżdżoła

- Na razie nie wiemy na co nas naprawdę stać. Pokażą to pierwsze mecze, ale wierzę, że nie będziemy chłopcem do bicia - mówi Grzegorz Sitek, szkoleniowiec Wólczanki, beniaminka trzeciej ligi.

Trener Grzegorz Sitek ponownie staje przed trudnym zadaniem
Trener Grzegorz Sitek ponownie staje przed trudnym zadaniem
fot. Archiwum

Wólczanka szybko wraca do 3 ligi, co cieszy chyba wszystkich kibiców piłki na Podkarpaciu i nie tylko.
Oczywiście, że cieszy. Długo nie trwał rozbrat z piłką na trzecioligowym poziomie w Wólce Pełkińskiej. Postaramy się oczywiście pokazać z jak najlepszej strony i nie zawieść nikogo, kto pokłada w nas nadzieje.

Ciężko będzie jednak powtórzyć rundę jesienną z poprzedniego sezonu, gdzie nie doznaliście żadnej porażki.
Przeskok jest ogromny, nie ma o czym mówić. Obecnie liga jest znacznie mocniejsza od tej, w której Wólczanka grała w trzeciej lidze. Dla nas każdy mecz będzie ważny. Duże znaczenie będzie miało trzy pierwsze pojedynki, które rozgrywamy w odstępie tygodnia.

Jest kilka zmian w drużynie. W oczy rzuca się wymiana dwóch bramkarzy.
Nie było wyjścia, bo skończyło się wypożyczenie Gnatka, a z Furtakiem działacze nie doszli do porozumienia.

Tuż przed startem ligi złamania ręki doznał Krzysztof Pietluch, co z pewnością utrudni wam zadanie, gdyż wszyscy wiemy ile znaczy dla drużyny.
Ta kontuzja pokrzyżowała nam plany. Jednak są zawodnicy, którzy muszą wypełnić lukę po Krzyśku. Jest to duże osłabienie, tym bardziej, że to początek sezonu. Nie wiemy na co nas stać, a mecze gramy w małych odstępach czasowych. Wszyscy jednak robią co w ich mocy, by Krzysiek szybko wrócił do akcji.

Cel na rundę jesienną?
Poznać ligę, grać z meczu na mecz coraz lepiej. Utrzymanie jest celem głównym, gdyż poprzedni sezon pokazał, że beniaminkom jest bardzo ciężko w tej lidze.

Co Wólczanka chce wnieść do tej ligi?
Postaramy się być zespołem nieobliczalnym, takim, z którym żadnemu rywalowi nie będzie łatwo. Nie chcemy być chłopcami do bicia tylko pokazać się z dobrej strony.

Na początek rywal, który zbyt wiele wam nie mówi - Spartakus Daleszyce.
Z wielu informacji wynika, że jest to drużyna w naszym zasięgu.

Kto będzie walczył o awans?
Stal Rzeszów i Motor Lublin. Czarnym koniem może być Podhale Nowy Targ, bo docierają głosy, że zmontowali bardzo solidny zespół.

Czego życzyć Wólczance?
By dobrze wystartowała, pokazywała się z dobrej strony, by omijały ją kontuzje.


Polecamy