menu

Trener Rozwoju po meczu z GKS-em Tychy: Jesteśmy frajerami

13 sierpnia 2014, 23:15 | Damian Orłowicz

- Gdzieś słyszałem z trybun, że jeden z kibiców krzyknął w naszym kierunku, że jesteśmy frajerami. Muszę przyznać mu rację. Jesteśmy frajerami, bo tak nie możemy tracić bramki – powiedział po spotkaniu I rundy Pucharu Polski Dietmar Brehmer, szkoleniowiec Rozwoju Katowice.

Dietmar Brehmer
Dietmar Brehmer
fot. Arkadiusz Ławrywianiec / Dziennik Zachodni

W porównaniu do poprzedniego meczu ligowego, w składzie Rozwoju pojawiło się wiele zmian. - Chcieliśmy dzisiaj wypróbować ośmiu nowych zawodników w porównaniu ze składem, który wystąpił w meczu ligowym. Na pewno jest kilka optymistycznych aspektów. Debiut w oficjalnym meczu pierwszej drużyny Karola Króliczka, który dość solidnie się spisał. Kilku zawodników musi też uderzyć się w pierś i powiedzieć sobie, że przed nimi dużo pracy, by trafić do pierwszego składu – stwierdził Brehmer.

Poza osiemnastą gospodarzy znaleźli się Gacki, Szymiński i Wróbel. - To taka nasza „podstawa”. Jeśli chodzi o defensywnych graczy, to kadrę mamy szeroką. Puchar Polski to nie priorytet i jest po to, by rotować. Oni nie są tu tylko, by trenować i zbierać pieniądze. Mają walczyć, chcę na nich liczyć. Dziś nie wyszło, ale do nikogo nie tracę zaufania. Jeśli nasza sytuacja w lidze byłaby inna, to może też postąpiłbym inaczej wybierając skład. Mamy jednak 1 punkt i priorytetem jest odnalezienie się w meczu ze Stalą Stalowa Wola – ocenił szkoleniowiec Rozwoju.


Polecamy