Trener reprezentacji Serbii: Ljajić musi śpiewać hymn, by otrzymać powołanie
Selekcjoner reprezentacji Serbii, Sinisa Mihajlović utrzymuje swoje zdanie i nie powoła Adema Ljajicia do kadry, jeśli ten nie zacznie respektować zasad panujących w reprezentacji.
Hattrick Radosława Majewskiego, czyste konto Kuszczaka
Napastnik Fiorentiny, mimo ostatnich bardzo dobrych występów, nie ma co liczyć na powołanie swojego byłego klubowego trenera. Kością niezgody między dwoma panami jest hymn Serbii, którego Ljajić nie chce śpiewać.
- Drzwi do reprezentacji nie są zamknięte, są otwarte dla wszystkich włącznie z Ljajiciem. Adem wie, że jeśli znajduje się w zespole to musi przestrzegać pewnych reguł, które nie są związane z futbole. Musi to robić z szacunku do kraju. Jeśli zacznie śpiewać hymn, to zostanie powołany, w przeciwnym razie zostanie w domu - zakończył Mihajlović.
W prasie spekulowano, że inną przyczyną braku powołania jest wyznanie Ljajicia, który jest muzułmaninem.