Trener Odry Opole: Zrobimy wszystko by w następnym meczu zagrać lepiej
Po trudnym boju dla obu stron Odra Opole ostatecznie przegrała z Rakowem w Częstochowie. Ta porażka boli tym bardziej, iż nasz zespół gola stracił gdy zegar pokazywał ostatnią minutę gry.
fot. Oliwer Kubus
- Ten mecz pokazał tak naprawdę, że jesteśmy na innym etapie niż Raków pod względem organizacji gry, bo choćby mieliśmy fragmenty, w których przeciwnik nas zdominował, szczególnie, gdy traciliśmy piłkę - nie krył trener opolan Mariusz Rumak. - Myślę też jednak, że jest wiele pozytywów i na tym musimy budować. W Częstochowie nie byliśmy jednak w stanie stworzyć sobie klarownej sytuacji. Szkoda, ale to dobry materiał do tego, by w następnym spotkaniu zagrać lepiej. Zrobimy wszystko, by tak właśnie było - dodawał z optymizmem.
W nieco innych nastrojach, czemu nie ma się co dziwić, był jego vis a vis na ławce Rakowa.
- Z tego meczu można być z pewnością zadowolonym, biorąc pod uwagę, że Odra postawiła nam trudne warunki i tym bardziej cieszę się ze zwycięstwa i gratuluję go wszystkim chłopakom - przyznawał Marek Papszun. - Było widać, jak bardzo się cieszą, jak bardzo ta wygrana po porażce w Chojnicach była nam w tym momencie potrzebna - podkreślał szkoleniowiec. - Wiedzieliśmy od początku, co chcemy na boisku robić. Zmierzyliśmy się z bardzo dobrym przeciwnikiem - do tej pory najmocniejszym. Cieszę się, że zespół nawet będąc w defensywie spisywał się bardzo dobrze i nie dopuścił do groźniejszej sytuacji, a sam stworzył ich sobie kilka - zaznaczał.