Trener Odry Opole: To chyba fatum, nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć
10. meczu z rzędu nie wygrała Odra Opole. Tym razem podopieczni Mirosława Smyły "tylko" zremisowali z Chrobrym Głogów 1-1.
fot. Sławomir Jakubowski
- Trzeci z rzędu remis i trzeci raz z rzędu remisujemy wygrany mecz – oceniał Smyła. - Trudno właściwie stwierdzić co się dzieje. Można powiedzieć, że to fatum, nie wiem czy da się to wszystko wytłumaczyć w sposób racjonalny - dziwił się trener opolan.
- Abstrahując od wyniku moi zawodnicy po raz kolejny zostawili na boisku wszystko co mają. Z determinacją walczyli do samego końca, do ostatniej sekundy, o zmianę wyniku. Naprawdę zasługują na to zwycięstwo i ja wierzę, już nawet nie patrząc na to przez pryzmat punktów, że to się stanie, tak dla samej satysfakcji i radości po meczu - obrazował sytuację.
W znacznie lepszym humorze był szkoleniowiec gości. - Jestem zadowolony z drużyny, a ci, którzy wyszli na boisko pokazali charakter - cieszył się Grzegorz Niciński. - Odra miała swoje sytuacja i mogła wygrać, lecz jestem zbudowany postawą zawodników. Chrobry to nie jest jedenastu czy trzynastu piłkarzy tylko dwudziestu pięciu. Ci grający dziś dali dużo serducha i charakteru. Jest remis, odpoczywamy i gramy dalej - podsumowywał.