Trener Korony Gino Lettieri ocenia transfery i mówi o sytuacji kadrowej przed meczem z Sandecją Nowy Sącz
Piłkarze Korony, podbudowani efektowną inauguracją rundy wiosennej, w której wygrali z Bruk-Betem Termalica 3:0, przygotowują się do drugiego spotkania. Rozegrają je również w Niecieczy, a ich rywalem w piątkowej konfrontacji będzie Sandecja Nowy Sącz. Mecz rozpocznie się o godzinie 18.
fot. Fot. Dawid Łukasik
Czy na ten mecz dojdą już zawodnicy, którzy nie grali z Bruk-Betem? - Myślę, że Nabil Aankour i Michał Gardawski na to spotkanie jeszcze nie dojdą. Jest na to za wcześnie. Może będą gotowi do gry w kolejnym meczu z Lechem - mówił nam we wtorek trener Gino Lettieri.
Trener Gino Lettieri jest bardzo zadowolony z postawy zespołu w pierwszym meczu w Niecieczy. Studzi jednak nastroje przed spotkaniem z Sandecją.
- Pierwszy mecz to zawsze jest niewiadoma. Nie wiemy, w którym miejscu jesteśmy. Po pierwszym spotkaniu już wiemy, co trzeba poprawić, a co już dobrze wygląda. Na drugie spotkanie do Niecieczy przede wszystkim pojedziemy bardzo skoncentrowani. Na pewno ten mecz będzie trudniejszy niż ten z Bruk-Betem. Sandecja w pierwszym pojedynku w tej rundzie przegrała wysoko. I w spotkaniu z nami nie zagra już tak, jak w Szczecinie. Spodziewamy się, że postawi trudniejsze warunki - mówił we wtorek trener Gino Lettieri.
Przed rozpoczęciem rundy wiosennej do Korony Kielce dołączyli Piotr Malarczyk z Cracovii, Chorwat Oliver Petrak, mający niemiecki paszport Bośniak Zlatko Janjić oraz Duńczyk z bałkańskimi korzeniami - Sanel Kapidzić.
Czy trener Gino Lettieri jest zadowolony z tych transferów? - Biorąc pod uwagę nasze możliwości finansowe, dobrze się wzmocniliśmy. Nowi piłkarze pasują do drużyny również pod względem charakterów. A to jest bardzo ważne - podkreślił Gino Lettieri, szkoleniowiec Korony.