Trener Jagiellonii Adrian Siemieniec: Do Poznania jedziemy z czystą głową. Chcemy walczyć z Lechem o zwycięstwo
Pewna pozostania w Ekstraklasie Jagiellonia sezon zakończy w Poznaniu meczem z Lechem, który musi walczyć o utrzymanie trzeciego miejsca w tabeli. Mimo takiej sytuacji trener białostoczan Adrian Siemieniec zapewnia, że jego zespół zagra skoncentrowany i o trzy punkty.
fot. PAP/Artur Reszko
Trener Jagiellonii: Do Poznania jedziemy z czystą głową
Przed tygodniem Jagiellonia zremisowała u siebie z Cracovią i ten punkt sprawił, że przed ostatnią kolejką ekstraklasy klub z Białegostoku nie musi martwić się o utrzymanie. Zajmuje w tabeli 12. miejsce z dorobkiem 41 punktów, od strefy spadkowej dzielą go cztery.
Lech jest w tabeli trzeci; nie ma szans na wyprzedzenie Legii, ale tylko punkt traci do niego Pogoń Szczecin, która nie rezygnuje z walki o podium.
Siemieniec przyznaje, że skuteczna obrona przed spadkiem sprawiła, że "w głowach jest inaczej". - Nie ma co ukrywać, w ostatnim czasie na zespole, klubie, trenerach ciążyła duża presja, więc teraz dużo łatwiej podchodzi się do takiego meczu (jak z Lechem). Spadek z ligi nam nie grozi, ale czeka nas wielki mecz, na trybunach zasiądzie wielu kibiców Lecha - mówił w czwartek na konferencji prasowej przed wyjazdem do Poznania.
Zapewnił, że piłkarze nastawieni są na walkę o punkty. - Do Poznania jedziemy z czystą głową, a naszym celem będzie wygrana - powiedział. - Nie możemy co mecz zmieniać naszego spojrzenia na futbol. Jedziemy do stolicy Wielkopolski pokazać siebie i swoją Jagiellonię. Oczywiście nasze plany weryfikuje boisko, ale musimy konsekwentnie iść w jedną stronę. Wiemy, z kim się mierzymy, że to jest silna drużyna, ale pojedziemy tam bez kompleksów i zagrać o swoje - przekonywał Siemieniec.
Romanczuk: Mecze z Lechem w Poznaniu należą do najlepszych w lidze
- Na pewno nie chcę dopuścić do sytuacji, kiedy przed meczem z Lechem nasze głowy pouciekają już na urlopy, czy do letnich transferów - dodał 31-letni szkoleniowiec, który - gdy podjął się zadania utrzymania Jagiellonii dostał zapewnienie władz klubu, że poprowadzi Jagiellonię w kolejnym sezonie. Mówił dziennikarzom, że na razie sztab szkoleniowy skupia się na sobotnim meczu, a rozmowy o konstrukcji kadry na nowy sezon są jeszcze przed nim.
Kapitan Jagiellonii Taras Romanczuk również zapewnia, że nie ma jeszcze mowy o rozluźnieniu. - Mecze w Poznaniu należą do najlepszych, fajny stadion, świetna atmosfera. Lecha nie można lekceważyć, ale nie można się go też bać - mówił piłkarz, który z Cracovią zaliczył mecz numer trzysta w barwach Jagiellonii.
Sytuacja kadrowa. Występ Alomerovicia pod znakiem zapytania
Na razie nie wiadomo, czy w Poznaniu zagra serbski bramkarz Zlatan Alomerović, który w meczu z Cracovią doznał bolesnego stłuczenia uda i po przerwie już nie wyszedł na boisko. Normalnie trenuje już młodzieżowiec Miłosz Matysik, który w tym samym starciu we własnym polu karnym też wtedy doznał kontuzji i nie dokończył meczu. Do gry wraca portugalski pomocnik Nene, który pauzował przez dwa mecze za nadmiar żółtych kartek.
Początek meczu w Poznaniu - podobnie jak wszystkich pozostałych w ostatniej kolejce piłkarskiej ekstraklasy - w sobotę o godz. 17.30. PAP
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy