Transfery w Ekstraklasie: poznańsko-warszawskie ożywienie [RAPORT cz. 2]

Transfery dokonane - Sanogo w Legii, Kovacević w Śląsku

[przycisk_galeria]

Nic tak nie elektryzuje i nie napędza polskiego rynku, jak rywalizacja między Poznaniem a Warszawą, a ściślej mówiąc między Lechem a Legią. Po długim czasie oba kluby znów stanęły w szranki. Rozeszło się o Vamarę Sanogo z Zagłębia Sosnowiec. Legii na Francuzie zależało, bo dobrą opinię wystawił trener Jacek Magiera, który miał okazję trenować go jesienią. A jak do negocjacji podszedł Lech i czy na pewno równie poważnie? Hipotezy są trzy i każdą z nich da się obronić:

- Lech złożył ofertę, ale też nie chciał pozyskać napastnika za wszelką cenę, więc odpuścił Legii (ma w końcu Marcina Robaka, Dawida Kownackiego oraz Nickiego Bille Nielsena)
- złożył ofertę, ale tylko dlatego, by Legia musiała zapłacić więcej lub przynajmniej tyle samo
- złożył ofertę, ale dla samego rozeznania rynku/wartości konkretnego zawodnika

Prezes Karol Klimczak w programie "Stan futbolu" emitowanym w stacji Eleven Sport w ogóle podważył tezę, że Lech złożył ofertę za 21-latka ("nie złożyliśmy"). Zaraz potem prowadzący Krzysztof Stanowski zamieścił jednak na Twitterze skan dokumentu potwierdzającego, że do Zagłębia wpłynęła propozycja opiewająca na 800 tys. złotych rozłożone w trzech ratach. Klimczak zaprzeczając temu, najwyraźniej blefował. Tylko w jakim celu? Drugie pytanie brzmi zaś, dlaczego tak poufny materiał wypłynął z Sosnowca.

Szkoda tylko, że takie dokumenty z takim luzem opuszczają gabinety prezesów. 2/2— Łukasz Borowicz (@lukasz_boro) 21 stycznia 2017

Pozdrowienia dla @KKSLECHcom. Mniej napinki panowie, więcej luzu. To tylko piłka. #stanfutbolu pic.twitter.com/R4FRErSt86— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 21 stycznia 2017

Sanogo (15 meczów/5 goli) wiosnę spędzi w gabinecie medycznym. Początkowo miał rozegrać jeszcze rundę w Zagłębiu, ale kiedy przy Łazienkowskiej go przebadali, to stwierdzili, że lepiej będzie, jeśli podda się operacji stawu kolanowego, która zmniejszy ryzyko poważnej kontuzji w przyszłości.

***

W zeszłym tygodniu Legię oficjalnie opuścił Aleksandar Prijović. Wybrał lepszą pensję w PAOK-u Saloniki. - Miałem ofertę z Chin, kiedy jednak do gry wszedł PAOK, sytuacja się zmieniła. Uznałem, że jednak lepiej kontynuować karierę w Europie, walczyć o wysokie cele, niż w tym momencie wyjechać do Chin. Poza tym, to co oferował PAOK opłacało się też bardziej Legii. Choć z Chin napływały informacje, że i oni podwyższą ofertę… - wyjaśnił Szwajcar w rozmowie z "Super Expressem". Dodał: - Skoro kibice Legii są na mnie wkurzeni, to znaczy, że mnie kochali.

Tak zmieniając temat to czemu Prijo przeszedł do gorszego klubu??— Jakub Rzeźniczak (@JakubRzezniczak) 15 stycznia 2017

***

Śląsk na razie wzmacnia się tylko obcokrajowcami. Po Robercie Pichu do Wrocławia zawitał Aleksandar Kovacević (został wypożyczony na pół roku Lechii). Ten ruch oznacza koniec spekulacji na temat powrotu Tomasza Jodłowca.

***

Parę lat temu Wisła Kraków słynęła z masowego testowania bramkarzy. Tej zimy sprawdza na znacznie mniejszą skalę i tylko zawodników z pola. Był już Omar Monterde (Drutex-Bytovia Bytów), lecz nie zachwycił trenera Kiko Ramireza. Od poniedziałku ćwiczy z kolei Matija Spicić (ostatnio Dinamo Tbilisi). Ponadto klub czyni starania, aby Zoran Arsenić NK Osijek), który podpisał umowę obowiązującą od lipca, przybył na Reymonta już na wiosnę.

***

Chociaż Górnik Łęczna ma już w kadrze trzech prawych obrońców (Łukasz Mierzejewski, Aleksander Komor, Paweł Sasin) to dał umowę do podpisu jeszcze jednemu. Gabriel Matei stał się pierwszym nabytkiem Franciszka Smudy. Rumun przybył z wolnego transferu. Ostatnio reprezentował barwy ASA Targu Mures. W Steaue Bukareszt (lata 2011-15) nie przebił się.

***

Legia wreszcie pozbyła się "króla sziszy", Steevena Langila. Skrzydłowy z Martyniki został wypożyczony do belgijskiego Waasland-Beveren. Z równie niepokornym Muhamedem Keitą ("nie wrócę do Poznania! Tam wszystko było źle. Było g...") nadal walczy zaś Lech.

Lech miał dla Keity oferty z MLS i Danii. Pan Piłkarz odrzucił, bo stwierdził, że interesuje go tylko Norwegia. Bezczelność level 100 :)— Maciej Henszel (@MHenszel) 23 stycznia 2017

Kosztowali najwięcej

Artur Jędrzejczyk – około 1 mln euro (FK Krasnodar ---> Legia Warszawa)
Dominik Nagy – 600 tys. euro (Ferencvaros Budapeszt ---> Legia Warszawa)
Wołodymyr Kostewycz – 300 tys. euro (Karpaty Lwów ---> Lech Poznań)
Vamara Sanogo – około 230 tys. euro (Zagłębie Sosnowiec ---> Legia Warszawa)
Mate Cincadze – 100 tys. euro (Dinamo Tbilisi ---> Pogoń Szczecin)

Przynieśli największy zysk

Nemanja Nikolić – około 3 mln euro (Legia Warszawa ---> Chicago Fire)
Aleksandar Prijović – 1,9-2,2 mln euro (Legia Warszawa –--> PAOK Saloniki)
Bartosz Bereszyński – 2 mln euro (Legia Warszawa ---> Sampdoria Genua)
Richard Guzmics – 500 tys. euro (Wisła Kraków ---> Yanbian Funde)
Boban Jović – 300 tys. euro (Wisła Kraków ---> Bursaspor Kulubu)

Ciekawostki transferowe

• Prezes Legii Bogusław Leśnodorski wyjawił w rozmowie z "Polsatem Sport", że sprawa ewentualnego wypożyczenia Jakuba Błaszczykowskiego z VfL Wolfsburg zostanie wyjaśniona na początku lutego ("czekamy na niego z otwartymi rękoma").
  
• Z Lechem łączony jest obrońca Błażej Augustyn (Ascoli Picchio, Serie B). Trener Nenad Bjelica zapowiedział natomiast jeszcze przynajmniej jedno lub dwa wzmocnienia. Liczy się z odejściem Tamasa Kadara.
  
• Artur Jędrzejczyk stał się najlepiej opłacanym legionistą. Według "Super Expressu" inkasuje 215 tys. złotych miesięcznie (netto). Drugi nowy piłkarz, Daniel Chima Chukwu, ma 120 tys. i w klubowym rankingu płac jest czwarty.
  
• Do Jagiellonii wpłynęło zapytanie z PAOK-u Saloniki o Przemysława Frankowskiego. Klub z Białegostoku nie podjął rozmów, choć mógł za skrzydłowego zgarnąć nawet do 1 mln euro (za: "Przegląd Sportowy").
  
• Filipe Goncalves, który zasłynął samobójem i faulem ocenionym na trzy mecze dyskwalifikacji, odszedł ze Śląska. Zupełnie się nie sprawdził.
  
• 39-letni Pavol Stano, autor historycznego, pierwszego gola Termaliki w Ekstraklasie, rozwiązał kontrakt.
  
• Posiłki z Peru nadciągają do Górnika Łęczna. Środek pola ma wzmocnić Josimar Jair Atoche Bances zwany przez swoich krajanów "Claude'm Makalele".
  
• Anton Karaczanakow, który nie sprawdził się w Cracovii, został wypożyczony do Beroje Stara Zagora.
  
• Korona, która wypożyczyła Macieja Górskiego z Jagiellonii, rozgląda się za bramkarzem i napastnikiem. Czy nowi zdążą na samolot na cypryjskie zgrupowanie? Wylot w środę. Na razie umowę przedłużył Naabil Aankour.
  
• Lechia stara się "wypchnąć" z kadry jeszcze jednego defensywnego pomocnika. Z Ruchem łączony jest Milen Gamakow. Dostał zgodę na wypożyczenie i jest w drodze na zgrupowanie "Niebieskich".
  
• Legia konsekwentnie wypożycza młodych zawodników do klubów 1. ligi. Mateusz Wieteska ćwiczy z Chrobrym Głogów, Konrad Michalak z Zagłębiem Sosnowiec, a Michał Suchanek w Chojniczanką Chojnice.
  
• Jeden z lepiej zapowiadających się juniorów, Daniel Mikołajewski, trafił z Podbeskidzia Bielsko-Biała do Lechii. Wiosnę spędzi na wypożyczeniu w którymś z zespołów 1. ligi. Nie będą to "Górale".

Plotki transferowe - co z Tamasem Kadarem?

Mglista pozostaje najbliższa przyszłość Tamasa Kadara. Węgier wprawdzie nadal ma ważną umowę z Lechem i z nim trenuje na obozie na Cyprze, ale równocześnie głowę zajmują mu zapytania od zagranicznych klubów. Najpierw możliwość transferu sondowała włoska Pescara Calcio, potem to samo uczynili angielskie Leicester City i Birmingham City oraz ukraińskie Dynamo Kijów. Wedle najnowszych doniesień Ukraińcy, którym Lech sprzedawał już Łukasza Teodorczyka, ustalili już nawet wstępne warunki transakcji. Mają zapłacić 2,5 mln euro plus bonusy ("Fakt"). Czy Birmingham odpowie?

TRANSFERY w GOL24

Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje

Od 13 mln euro do 60. Najdroższe transfery tej zimy [TOP 10]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!