Transferowe przymiarki - kto do Śląska
Sezon ligowy już się zakończył, ale w gabinetach klubów ekstraklasy mamy pełnię innego sezonu. Równie ważnego - sezonu transferowego. Przygotowaliśmy dziś dla Was kolejną porcję nazwisk i informacji, które krążą za kulisami i w kuluarach.
Na początku przypominamy: kluby bardzo niechętnie zdradzają, bądź potwierdzają swoje zainteresowanie danym piłkarzem. Często okazuje się, że gdy sprawa wyjdzie na wierzch, zaczynają się dla nich kłopoty - a to menedżer gracza żąda większych pieniędzy, bo "jest większe zainteresowanie piłkarzem", a to rozmowy zostają zerwane, bo "nie tak się umawialiśmy". Generalnie obowiązują zasady "biznes lubi ciszę" i "cicho jedziesz, dalej zajedziesz". Dlatego rozmawiając o transferowych przymiarkach trzeba pamiętać, że rzadko kiedy znajdują one potwierdzenie - dopóki nie staną się faktem.
Nic jednak nie podgrzewa emocji kibiców tak, jak lista nazwisk wiązanych z ich ukochanym klubem. Dlatego dziś zebraliśmy kilka z nich, do jakich dotarliśmy rozmawiając z różnymi osobami z piłkarskiego światka. Jesteśmy przekonani, że nie mylimy się co do nazwisk, którymi zainteresowany jest Śląsk Wrocław, ale też wiemy, że nie wszystkie przymiarki przekształcą się w transfery. No, to zaczynamy.
Roman Gergel jeszcze w barwach MSK Żylina w 2010 roku walczył w Lidze Mistrzów między innymi z Chelsea Londyn. Ostatnio występował w zdegradowanym z ekstraklasy Górniku Zabrze i był jego najjaśniejszą postacią. Jest pewne, że nie pozostanie w ekipie z Roosevelta i nie będzie z nią walczył o awans do ekstraklasy. To właśnie on jest obecnie wymieniany jako najpoważniejszy kandydat do wzmocnienia Śląska Wrocław. Łatwo nie będzie, bo na jego zatrudnienie liczą jeszcze co najmniej dwa kluby Ekstraklasy: Cracovia i Piast Gliwice.
O Vlastimirze Jovanoviciu - 31-letnim Bośniaku z Korony Kielce - już pisaliśmy. Warunkiem jego zatrudnienia we Wrocławiu byłoby polskie obywatelstwo. Bośnia nie należy do Unii Europejskiej, a w nowym sezonie w meczu ekstraklasy każda drużyna będzie mogła wystawić najwyżej dwóch piłkarzy spoza Unii. W Śląsku są już Lasza Dwali i Ryota Morioka. Dla Jovanovicia bez polskiego paszportu miejsca nie ma. Dla tego samego zawodnika z polskim obywatelstwem - miejsce znajdzie się zapewne od razu w wyjściowej jedenastce. Na razie Jovanović nie złożył jeszcze dokumentów o przyznanie obywatelstwa, ale ma je kompletne i w gotowości.
Jeżeli chodzi o środek pola, Śląsk sondował również możliwość pozyskania Dominika Furmana. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, w grę miało wchodzić wypożyczenie z francuskiej Tuluzy, na wyjątkowo dla Śląska korzystnych warunkach finansowych (tylko niewielki ułamek pensji piłkarza wpływałby na jego konto z wrocławskiej kasy). Do gry włączył się jednak prof. Janusz Filipiak, który widzi Furmana w Cracovii i bez wątpienia przebije finansowo każdą ofertę Śląska. Furman więc we Wrocławiu niemal na pewno nie zagra.
Wrocławianie byli też zainteresowani zakontraktowaniem innego byłego piłkarza Legii Warszawa, ale jego nazwisko było przez naszych rozmówców skrzętnie ukrywane. Dowiedzieliśmy się tylko, że chodzi o piłkarza z epizodami w reprezentacji Polski, a na dodatek sprawa jest już nieaktualna, bo zawodnik pozostanie na nowy sezon za granicą.
Na koniec dodajmy, że blisko podpisania nowej, znów wieloletniej, umowy ze Śląskiem jest Mariusz Pawelec. Piłkarz ten już od ośmiu lat reprezentuje zielono-biało-czerwone barwy i najprawdopodobniej pozostanie w Śląsku do końca swej piłkarskiej kariery.