Trałka po meczu z Legią: Nie mamy się czego wstydzić
Lech Poznań przegrał z Legią przy Łazienkowskiej 0:1 po bramce Aleksandara Prijovicia. Łukasz Trałka dostrzega jednak postęp w grze zespołu. Sprawdźcie, jak kapitan Lecha skomentował ten mecz.
fot. Waldemar Wylegalski / Polska Press
- Pomijając wynik to zagraliśmy niezły mecz. Legia oczywiście miała swoje sytuacje, ale to wynikało z naszych prostych błędów. Jeśli chodzi o samą grę, o stwarzanie sytuacji, to na pewno poszliśmy do przodu i nie mamy się czego wstydzić. Nie mamy się czego bać przed następnymi meczami, graliśmy jak równy z równym. Chłopacy (Karol Linetty i Szymon Pawłowski - przyp. red.) doszli po kontuzjach, widać że nasza siła rośnie i będzie już tylko lepiej. Jak się ma sytuacje, szczególnie na Łazienkowskiej, to trzeba przynajmniej tą jedną wykorzystać, bo nigdy nie ma ich pięć czy siedem. Mamy dwie lub trzy i coś trzeba wykorzystać. Legia też miała kilka, ale jedną wykorzystała. Nawet po tej stracie bramki nie spuściliśmy głów, każdy wierzył, że chociaż punkt można stąd wywieźć. Przyjedziemy do Warszawy na Puchar, będziemy walczyć zawzięcie i mam nadzieję, że tym razem to my będziemy górą. Trzeba świeżo spojrzeć na sytuację w tabeli, mistrzostwo nam odjechało. Piast może się jeszcze włączy do walki, ale my już nie. Mamy swój cel na końcówkę ligi, czyli podium i myślę, że to jest w naszym zasięgu i o to będziemy walczyć - podsumował kapitan Lechitów.