menu

Krzysztof Piątek nie dla Tottenhamu? Prezes przeznaczył na napastnika... 10 mln funtów

29 stycznia 2020, 09:42 | Tomasz Dębek

Prezes Tottenhamu Daniel Levy ma na Wyspach opinię sknery. Nie bez powodu. Media donoszą, że ograniczył Jose Mourinho budżet na napastnika. W związku z tym transfer Krzysztofa Piątka do Kogutów stał się bardzo wątpliwy.

Krzysztof Piątek
Krzysztof Piątek
fot. IPASipa USA/East News

Jose Mourinho desperacko szuka napastnika, który mógłby zastąpić poważnie kontuzjowanego Harrye'go Kane'a (może nie zagrać nawet do końca sezonu). Jednym z najpoważniejszych kandydatów był niechciany w Mlanie Krzysztof Piątek, ostatnio wymieniano też m.in. nazwisko Williana José z Realu Sociedad. Wszystko wskazuje jednak na to, że żaden z nich do Spurs nie trafi.

Słynący z oglądania każdego funta z obu stron Daniel Levy według brytyjskich mediów ograniczył budżet na nowego napastnika. I to całkiem mocno, do zaledwie 10 mln funtów (niespełna 12 mln euro). Ani na Polaka, ani na Brazylijczyka to nie wystarczy. Tottenham złożył podobno zapytanie w sprawie Oliviera Giroud (w tym sezonie tylko 191 minut w Premier League), ale Chelsea raczej nie odda swojego piłkarza, nawet zawodzącego na całej linii, lokalnym rywalom.

Tottenham to jeden z najbogatszych klubów świata. Za same prawa do transmisji telewizyjnych ma zapewnione miliony. W poprzednim sezonie, według raportu "Piłkarska Liga Finansowa" Deloitte, przychody Kogutów wyniosły 521,1 mln euro. To 10. wynik na świecie. W bieżących rozgrywkach londyńska drużyna wydała na transfery niespełna 120 mln euro (sprzedała piłkarzy za 55 mln). Levy mocno zaciskał jednak pasa w poprzednim sezonie, kiedy kończyła się budowa nowego stadionu. Na wzmocnienia nie przeznaczył wtedy ani pensa.

Piątek we wtorek zagrał – być może po raz ostatni w barwach Milanu – w pucharowym meczu z Torino. Polak ostatnie spotkania Serie A przesiedział na ławce, w Coppa Italia dostał jednak szansę. W 1/8 finału rozegrał cały mecz ze SPAL (3:0), strzelił gola i zaliczył asystę. Tym razem jego występ był jednak o wiele słabszy. 24-latek znów wybiegł w wyjściowym składzie, lecz wiele na boisku nie zdziałał. Po bezbarwnych 65. minutach trener Stefano Pioli zdjął go z murawy jako pierwszego. Za „Il Pistolero” wszedł Zlatan Ibrahimović, który zdobył bramkę w dogrywce. Wcześniej Rossonerich uratował Hakan Calhanoglu, wyrównując na 2:2 w doliczonym czasie gry. W dogrywce Milan trafił do siatki dwukrotnie i awansował do półfinału.

Milan wciąż czeka na kluby, które będą w stanie wyłożyć za Piątka ok. 30 mln euro. Brytyjskie media donosiły ostatnio o tym, że na oku ma go Frank Lampard. Trener Chelsea miał poprosić władze klubu o sprowadzenie 24-latka. Do gry o sprowadzenie „Pistolero” w tym okienku włączyła się też m.in. Hertha Berlin.

3589[/sonda]

[polecane] 19699695, 19672529, 19644075, 19645217, 19611189, 5416028;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]

ZOBACZ TEŻ: [url="https://sportowy24.pl/fc-barcelona-najlepiej-zarabiajacym-klubem-swiata-wedlug-raportu-pilkarska-liga-finansowa-2020-firmy-deloitte/ga/c2-14714154/zd/41311848" title=""]>> PIŁKARSKA LIGA FINANSOWA. REAL MADRYT JUŻ NIE ZARABIA NAJWIĘCEJ. KTO WYPRZEDZIŁ KRÓLEWSKICH? [TOP 20] STARY CZŁOWIEK I MOŻE. GWIAZDY Z PRZESZŁOŚCI GRAJĄ NAWET PO CZTERDZIESTCE PAULO DYBALA MA OKO NIE TYLKO DO STRZELANIA GOLI. ZOBACZ JEGO PIĘKNĄ DZIEWCZYNĘ TOPLESS [ZDJĘCIA]