menu

Tosik dla Ekstraklasa.net: Denerwowało nas czytanie o złej serii Polonii...

11 maja 2013, 00:04 | Rafał Połczyński

- Ostatnie półtora roku nie było dla mnie najlepsze -przyznał po meczu z Podbeskidziem Jakub Tosik. - Zarówno w Polonii jak i na Ukrainie nie wiodło mi się najlepiej. We Lwowie dostałem po d... i gdy wróciłem do Polonii Stokowiec mi zaufał. Wydaje mi się że odpłacam mu się za to na boisku.

Polonia wygrała, a jednym z jaśniejszych punktów w jej składzie był Jakub Tosik. Zawodnik kazał długo na siebie czekać, ale po wyjściu z szatni cierpliwie odpowiadał na nasze pytania.

Co powiedział Wam w przerwie Trener Stokowiec? W trakcie pierwszej części meczu Wasza gra nie wyglądała tak dobrze jak w drugiej...
Nie zgadzam się. Zagraliśmy dwie równe połowy. Po prostu od początku meczu brakowało nam szczęścia, ale przecież w pierwszych trzech kwadransach meczu mieliśmy kilka klarownych sytuacji. Straciliśmy głupią bramkę, ale równie dobrze mogliśmy prowadzić.

Ten mecz zmotywował Was do dalszej pracy? Uwierzyliście znowu w siebie?
Oczywiście. Jakby nie patrzeć gramy teraz dla siebie. Każdy próbuje się jakoś wypromować i cieszymy się z trzech punktów. Ten mecz zbliża nas do czołówki, ale nie chcemy myśleć o pucharach. Denerwowało nas czytanie o złej serii Polonii i cieszymy się że przynajmniej do następnej kolejki będzie się o naszej grze mówić pozytywnie.

Ten mecz to sukces przez łzy?
Zgadza się. Ale każde zwycięstwo promuje piłkarzy. Nie wiemy co będzie z klubem, więc - jak już mówiłem - gramy dla siebie.

W tej rundzie prezentuje Pan wysoką i równą formę. To zasługa Piotra Stokowca?
Tak. Ostatnie półtora roku nie było dla mnie najlepsze. Zarówno w Polonii jak i na Ukrainie nie wiodło mi się najlepiej. We Lwowie dostałem po d... i gdy wróciłem do Polonii Stokowiec mi zaufał. Wydaje mi się że odpłacam mu się za to na boisku.

Woli Pan grać w obronie czy w środku pola?
Nie widzę różnicy. Dzisiaj zacząłem na lewej obronie, a po kontuzji Tomka Wełny zostałem przesunięty do środka pomocy.

Jak się gra przy trzech różnych grupach kibiców, śpiewających trzy różne piosenki. To chyba niecodzienna sytuacja?
Szczerze mówiąc nie zwracam na to uwagi. Nie chcę oceniać kibiców pochopnie.

W Warszawie rozmawiał - Rafał Połczyński / Ekstraklasa.net

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.