TOP 7 najdroższych transferów w Ekstraklasie w zimowym okienku
30 stycznia 2017, 23:20 | JCZ
Sześciu obcokrajowców i tylko jeden Polak, ale za to na najwyższym miejscu. Oto czołówka klasyfikacji najdroższych transferów przeprowadzonych przez kluby Ekstraklasy w zimowym okienku.
Białystok i Jagiellonię upodobali sobie Litwini oraz Estończycy. Bo jest dobra atmosfera, przyjazny klimat, a do rodzinnych stron nadzwyczaj blisko. Dlatego klubowi tak łatwo udaje się namówić najlepszych zawodników z okolicy (vide: Fedor Cernych, Konstantin Vassiljev). W tym okienku grono rozszerza były już gracz VfL Bochum. Kosztował niewielką sumę.
fot. jagiellonia.pl
fot. jagiellonia.pl
Wicemistrz Polski uznał, że musi zmienić atak. Do Arki Gdynia wysłał więc na wypożyczenie Josipa Barisicia, a z Zagłębia Lubin zakupił Michala Papadopulosa. Czech kosztował tyle, ile luksusowe, aczkolwiek używane auto. Jesienią tylko... raz wpisał się na listę strzelców.
fot. Piast Gliwice
fot. Piast Gliwice
„Portowcy” zabezpieczyli się na wypadek odejścia Mateusza Matrasa. Gruzin wprawdzie jest jeszcze młody (21 lat), ale już doświadczony i utytułowany. Z Dinamo Tbilisi zdobył dwa mistrzostwa, trzy krajowe puchary i dwa superpuchary. Jest powoływany do kadry narodowej.
fot. Pogoń Szczecin
fot. Pogoń Szczecin
To o niego Legia stoczyła zwycięski bój z Lechem. Poznaniacy zaproponowali 800 tys. złotych rozłożone w trzech ratach. Francuz postanowił jednak kontynuować karierę w Warszawie. Wiosnę straci, bo czeka go zabieg, któremu musi się poddać. Potem będzie walczyć o skład z Tomasem Necidem i Danielem Chimą Chukwu (o ile obaj pozostaną do nowego sezonu).
fot. Facebook
fot. Facebook
Na najniższym podium tego zestawienia Ukrainiec. Lech wnikliwie mu się przyjrzał i stwierdził, że będzie równie pożyteczny co wcześniej Luis Henriquez, Barry Douglas czy ostatnio Tamas Kadar (odejdzie czy nie odejdzie? Oto jest pytanie!). Kostewycz był dotąd związany z jednym klubem. W sparingach był dotąd pierwszym wyborem na lewej obronie.
fot. Lukasz Gdak
fot. Lukasz Gdak
Legia informowała o kupnie Węgra we wrześniu ubiegłego roku. Powitała go jednak dopiero w styczniu. Czy da drużynie więcej niż Ondrej Duda i przyniesie tak duży, czysty zysk jak Słowak (kupiony za 300 tys. euro, sprzedany za przeszło 4 mln Herthcie Berlin)? Na razie wiadomo tyle, że jeśli spełni wszystkie zapisy przewidziane w kontrakcie, to warszawski klub przeleje dodatkowe 400 tys. euro na konto Ferencvarosu. Wówczas Nagy stałby się jednym z najdroższych zakupów w historii.
fot.
fot.
Na szczycie reprezentant Polski, który znów powiedział „tak” Legii. Kosztował naprawdę sporo jak na polskie i warszawskie warunki, ale cóż się dziwić, skoro swoją markę podbudował bardzo udanym Euro 2016 (latem odrzucił ofertę francuskiego Girondins Bordeaux). Przy Łazienkowskiej „Jędza” zarobi 800 tys. euro za sezon. - Tylko Legia może pozwolić sobie na takie transfery. Dzięki grze w Lidze Mistrzów klub dużo zarobił – stwierdził ekspert nc+ Maciej Murawski.
fot. Mariusz Piekarski/Twitter
fot. Mariusz Piekarski/Twitter
1 / 8
Komentarze (0)
>