[TOP 20] Najgorsze transfery Śląska Wrocław w ostatniej dekadzie

Jeśli nie pamiętacie tych piłkarzy to... nic dziwnego. Oto 20 piłkarzy, którzy w ostatniej dekadzie pojawili się w Śląsku Wrocław, ale okazali się transferowymi pomyłkami. Zobaczcie nasz subiektywny ranking najgorszych transferów WKS-u w ciągu ostatnich 10 lat. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot.

Nie mogliśmy stworzyć tego rankingu bez Dalibora Stevanovicia, ale przyznajemy - jego obecność, to takie mrugnięcie okiem do wszystkich sympatyków talentu Słoweńca. Początki miał bardzo słabe. Narzekano na niego, że za mało biega, za mało się angażuje. Był taki czas, że stał się ulubieńcem kibiców przed telewizorami i w każdym meczu, konsekwentnie był wybierany największy minusem spotkania. Gdy jednak odszedł to okazało się, że w drugiej linii WKS-u powstała spora wyrwa. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Paweł Relikowski

46 meczów dla Śląska, trzy asysty i żadnej bramki. Długo na niego stawiał Tadeusz Pawłowski, ale z meczu na mecz miał coraz mniej argumentów. Teraz gra w Chojniczance. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Paweł Relikowski

Jakoś nieszczególnie tęsknimy po Hiszpanie. W sumie to bardziej pamiętamy te momenty, w których dostawał na boisku jakiegoś amoku, niż jego piękne gole i asysty. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Paweł Relikowski

Nie wykluczamy, że gdyby grał w Śląsku dłużej, to pewnie wypadłby z tego zestawienia. Engels błysnął tylko na koniec swojego pobytu we Wrocławiu. Teraz gra w Holandii w Rodzie Kerkrade. Przed spadkiem klubu spisywał się tam średnio, ale teraz - na zapleczu holenderskiej ekstraklasy - ma już 10 goli strzelonych w 14 meczach. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Tomasz Hołod

Owszem, było pewnie wielu piłkarzy, którzy w Śląsku grali dużo gorzej od niego, ale nikt nie zarabiał aż tyle. W dodatku - żadnemu zawodnikowi nie trzeba było zapłacić 1 mln zł odszkodowania. Na pozycję Plaku w tym zestawieniu trzeba patrzeć przez pryzmat wypadkowej jego umiejętności, pensji i procesu, który zakończył się dla WKS-u porażką. Stawiamy miliony przeciwko orzechom, że gdyby ówczesna rada nadzorcza wiedziała, jak to wszystko się skończy, to pewnie nie podpisałaby się pod tym transferem. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Paweł Relikowski

"Synek Mariusza Rumaka" - tak uśmiechali się pod nosem niektórzy kibice Śląska. Jeśli myślicie o szybkim, błyskotliwym skrzydłowym z Portugalii, który dysponuje nieszablonową techniką, to... no to nie jest to Alvarinho. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Paweł Relikowski

Miał być bramkarzem na lata, ale gdy wchodził między słupki, to wpuszczał większość piłek, które leciały w światło bramki. Ponoć świetny na treningach, ale zupełnie nie sprawdził się w boju. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Karolina Misztal

Ivo Vazgec - pamiętacie takiego bramkarza? Pół-Szwed, pół-Bośniak z chorwackim obywatelstwem. W sezonie 2009/2010 zagrał dla WKS-u 10 meczów, a potem rozwiązano z nim umowę za porozumieniem stron, bo i tak nie miał szans w rywalizacji z Marianem Kelemenem. Wrócił do Szwecji. Tam broni do dzisiaj. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Paweł Relikowski

Młody Węgier miał świetne wejście do Śląska - strzelił pięć bramek i wszyscy koniecznie chcieli, żeby koniecznie wykupić do ze szwajcarskiego Sionu. Kolejną rundę miał już jednak fatalną, do siatki więcej nie trafił o odszedł z Wrocławia. Zresztą, gdy patrzymy na jego karierę od tego czasu, to chyba nie mamy czego żałować. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Andrzej Banaś

Byli tacy, którzy w Jakubie Więziku widzieli drugiego Petera Croucha. Obaj byli zdecydowani wyżsi od większości obrońców i... Nie no - na tym podobieństwa się kończą. Trudno w to uwierzyć, ale sytuacja kadrowa WKS-u była wówczas taka, że Więzik miał pozycję zmiennika Marco Paixao. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Janusz Wójtowicz

Już samo jego przyjście z Olimpii Grudziądz, w której nie strzelał bramek, do Śląska, było dziwne. Taki mieliśmy jednak czas, że brakowało napastników, a Kaczmarek nie był zbyt drogi. Oczywiście we Wrocławiu nie strzelił nawet jednej bramki, ale też wiele po nim nie oczekiwano. Wrócił do Chrobrego Głogów i tam się sprawdza. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Paweł Relikowski

Mamy cały czas wrażenie, że dostał zbyt mało szans w pierwszej drużynie. Niemniej jednak - liczby nie bronią skrzydłowego z Węgier - osiem meczów, żadnej bramki, żadnej asysty. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Paweł Relikowski

Miał klauzulę wykupu na poziomie 1 zł, a Śląsk i tak go nie chciał. Lewandowski był we Wrocławiu dwa razy i dwa razy fatalnie patrzyło się na jego grę. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Paweł Relikowski

Przychodził do Wrocławia jako stoper, który regularnie gra w lidze izraelskiej ponad 20 meczów w sezonie. Kilka meczów wystarczyło, by określenie "zwrotny jak Gavish" nie było komplementem. W ośmiu ligowych meczach, w których zagrał, Śląsk zdobywał średnio 0.88 punktu. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Paweł Relikowski

Całe dwa mecze w Śląsku. Miał problem z graniem, bo był wówczas trzecim zawodnikiem spoza Unii Europejskiej w Śląsku. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Paweł Relikowski

To był ananas! Były zawodnik Juventusu i Sparty Praga miał być inwestycję w przyszłość, ale gdy pojawił się we Wrocławiu, to od początku wiele osób twierdziło, że posturą przypomina bardziej zapaśnika, niż piłkarza. Zagrał w dwóch meczach strzelił bramkę Ruchowi Chorzów, co - zważywszy na to, że gra teraz na Malcie - trzeba uznać za szczytowe osiągnięcie jego kariery. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Paweł Relikowski

Był taki czas, że Śląsk postanowił poszukać perełek w Ameryce Południowej. Niestety - nie okazał się nią Alexandre. Najpierw odbił się od WKS-u, a potem nie strzelił nawet jednego kola w I lidze w barwach Miedzi Legnica. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Piotr Krzyżanowski

Bramkarz, na którego ponoć uparł się Orest Lenczyk. Żukowski przyszedł do Wrocławia z Floty Świnoujście i... nie zagrał ani jednego meczu. Po latach może jednak wspominać, że był częścią mistrzowskiego składu z sezonu 2011/2012... [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Janusz Wójtowicz

10 tys. zł miesięcznie dostał od Adama Matyska Oktawian Skrzecz. W Śląsku nie zagrał nawet jednego meczu, a potem trafił do GKS-u Katowice. Teraz jest w Koronie Kielce i też nie gra. [b]DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK[/b]
fot. fot. Polska Press

Ten ofensywny zawodnik został piłkarzem WKS-u w styczniu 2015 roku, kilka razy znalazł się w meczowej osiemnastce, ale potem popadł w konflikt z władzami Śląska i nie został już zgłoszony do rozgrywek ekstraklasy kolejnej rundzie. Nie zadebiutował wobec tego w pierwszej drużynie. Grał jedynie w III-ligowych rezerwach.
fot. fot. Krystyna Pączkowska - WKS Śląsk Wrocław SA