Tomasz Tułacz (Puszcza Niepołomice): Nie jestem za rozgrywaniem meczów piłkarskich w takich warunkach
- Remis jest sprawiedliwy, należą się słowa uznania piłkarzom z jednej i drugiej strony - za to, że wysiłku, ambicji i zaangażowania im nie zabrakło. Dodajemy kolejny punkt, następne mecze przed nami. Zrobimy wszystko, żeby punktować w następnych meczach i prezentować się, mam nadzieję, już w lepszych warunkach i stwarzać lepsze widowiska - stwierdził Tomasz Tułacz, trener Puszczy Niepołomice, po meczu z Zagłębiem Sosnowiec (1:1).
fot.
Spotkanie odbyło się w bardzo trudnych, zimowych warunkach. Na ośnieżonym boisku, przy kilkustopniowym mrozie, wzmaganym silnym wiatrem. O stanie murawy trener gości Dariusz Dudek powiedział, że "bardziej nadawała się do jazdy na snowboardzie, niż do gry w piłkę".
- Nawierzchnia nie była najlepsza, ale trzeba słowa uznania wyrazić dla osób, które przygotowywały boisko od wczesnych godzin porannych, żeby ten mecz się odbył - podkreślił Tomasz Tułacz. - Chociaż ja osobiście nie byłem za..., nie jestem za rozgrywaniem meczów piłkarskich w takich warunkach, bo ani to jest widowisko dla kibiców, ani przyjemność dla piłkarzy; to oglądanie jak zawodnicy walczą z piłką, z nawierzchnią, a nie koncentrują się na graniu.
- Słowa uznania dla zawodników, bo nie jest łatwo grać w takich warunkach, starać się strzelić bramkę czy skonstruować akcję - mówił szkoleniowiec Puszczy, która prowadziła od 63 minuty po golu Krzysztofa Drzazgi. - Myślę, że po zdobyciu bramki mieliśmy taką możliwość, by zdobyć kolejną - Krzysiek Drzazga czy Michał Czarny, ale obiektywnie trzeba też powiedzieć, że po wyrównaniu Zagłębie Sosnowiec mogło przechylić szalę na swoją stronę, szczególnie po rzucie wolnym - dodał Tułacz, mając na myśli nieznacznie niecelny strzał Tymoteusza Puchacza.
[wideo_iframe]https://get.x-link.pl/58575173-b4eb-5db1-1a1a-bdbbdbb6525c,9493c279-72f5-68d6-a7f7-48e9e51a01d5,embed.html[/wideo_iframe]
Autor: Tomasz Bochenek