menu

Tomasz Swędrowski ważnym punktem Motoru Lublin

24 października 2019, 06:45 | KK

Coraz większą rolę w drużynie Motoru Lublin odgrywa Tomasz Swędrowski. Środkowy pomocnik trzecioligowego zespołu kładzie swój stempel na większości akcji ofensywnych żółto-biało-niebieskich, a także bierze na siebie ciężar zdobywania bramek.


fot.

Tak było chociażby w ostatnich dwóch ligowych meczach Motoru przeciwko Siarce Tarnobrzeg i Koronie II Kielce, w których 25-latek trafił do siatki. Pierwsze spotkanie lublinianie wygrali 2:1, natomiast starcie z kielczanami zakończyło się remisem 4:4. W Tarnobrzegu Swędrowski zdobył gola dającego żółto-biało-niebieskim wyrównanie, z kolei w miniony weekend trafieniem na 4:3 zapewnił drużynie prowadzenie z rezerwami Korony. Ostatecznie jednak rywalizacja zakończyła się podziałem punktów, a taki wynik nie satysfakcjonował lubelskiej drużyny.

- W szatni po ostatnim gwizdku panowała złość - mówi Swędrowski. - Nie ma co się dziwić, bo musimy wygrywać takie mecze. Tym bardziej, że zwyciężając mogliśmy zbliżyć się do kielczan w tabeli na trzy punkty. Czujemy niedosyt. Znowu straciliśmy łatwo bramki i szybko przegrywaliśmy 0:2. Sytuacja z poprzednich meczów się powtarza i znów musimy gonić wynik. Dogoniliśmy rywala i ogólnie strzeliliśmy cztery bramki, ale nie możemy w tak łatwy sposób tracić goli. Korona nie zrobiła żadnych super akcji, tylko po prostu wykorzystała cztery błędy. Wiedzieliśmy, że kielczanie mają młody, grający ofensywnie skład oraz braki w obronie, co było widać na boisku. Mimo wszystko, popełniliśmy takie same błędy jak przeciwnicy i niestety zremisowaliśmy. Jeśli chcemy grać o awans do II ligi , a tak jest, to musimy takie sytuacje wykluczyć - dodaje.

Swędrowski ma powody do zadowolenia ze swojej dyspozycji strzeleckiej w obecnych rozgrywkach. Zawodnik pochodzący ze Zduńskiej Woli zdobył w 13 dotychczasowych spotkaniach trzy bramki. Jego goli mogło być więcej, ale w konfrontacji przeciwko Podlasiu Biała Podlska 25-latek przestrzelił rzut karny. Mimo wszystko, aktualna liczba trafień wychowanka Warty Sieradz to dobry wynik dla gracza mającego w środku pola także sporo zadań defensywnych.

- Tylko raz miałem lepszy sezon strzelecki, gdy zdobyłem pięć goli dla MKS Kluczbork w II lidze. Teraz mam już trzy bramki i oby było ich więcej - przyznaje zawodnik.

Popularny “Swędro” ma na swoim koncie również trzy asysty. Jego podanie do Michała Palucha przy bramce na 2:1 w meczu z Wisłą Puławy trener Hajdo określił nawet mianem genialnego i godnego stadionów świata. Nic więc dziwnego, że szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich regularnie stawia na Swędrowskiego i jak dotąd tylko w jednym meczu zdjął go z boiska w samej końcówce spotkania. Poza tym, 25-latek zaliczył w lidze same występy w pełnym wymiarze czasowym.

Co ciekawe, Tomasz ma o trzy lata starszego brata Rafała, który także gra w piłkę. Aktualnie jest zawodnikiem czwartoligowej Jutrzenki Warta.

ZOBACZ TAKŻE: