menu

Tomasz Podgórski: Sami wypromowaliśmy Krzysztofa Kamińskiego

17 sierpnia 2014, 17:54 | Adam Poniński

Po sobotniej porażce Piasta Gliwice w derbach z Ruchem Chorzów głos zabrał kapitan gospodarzy, Tomasz Podgórski. Jego zdaniem ekipa z Okrzei sama jest sobie winna porażki. - Mieliśmy 5-6 klarownych sytuacji, których nie zamieniliśmy na gole - przyznał Podgórski.

Tomasz Podgórski
Tomasz Podgórski
fot. Jakub Kowalski

- Patrząc na przebieg spotkania i na liczbę sytuacji, które sobie stworzyliśmy w jego trakcie można powiedzieć, że bardzo szkoda wyniku, bo graliśmy drugie spotkanie u siebie i drugi raz przegrywamy, może nieznacznie, ale jeżeli chcemy wygrywać, to musimy strzelać bramki - przyznał. - Mieliśmy 5-6 klarownych sytuacji, których nie zamieniliśmy na gole i po prostu jesteśmy sami sobie winni.

O bramkarzu Ruchu Chorzów za bardzo nie chciał opowiadać. Jego zdaniem to zawodnicy Piasta sprawili, że Krzysztof Kamiński został wybrany zawodnikiem meczu. - Nie mnie oceniać jego mecz, można powiedzieć, że myśmy go wypromowali, bo poniekąd nasza słaba skuteczność i brak umiejętności celnego strzelenia w niektórych momentach w bramkę pozwoliła mu rozegrać mecz życia.

O swojej współpracy na prawej stronie z Adrianem Klepczyńskim kapitan "Piastunek" wypowiadał się w entuzjastyczny sposób. Szczególnie chwalił coraz lepsze dośrodkowania obrońcy Piasta. - Nie ma co ukrywać, że Adrian chce grać ofensywnie, w poprzednich meczach pokazał, że potrafi zaliczyć asystę i zrobić dobrą uskrzydlającą akcję. Staramy się uzupełniać w pionie, ja czasami staram się za niego zostawać z tyłu, on w tym momencie te akcje uskrzydla, miejmy nadzieję, że w następnych meczach będzie to z jeszcze większym pożytkiem dla wyniku całego zespołu, bo narazie jako cały zespół mamy dwa punkty i delikatnie mówiąc, nie rozpieszczamy kibiców.

Najbliższym rywalem ekipy z Okrzei będzie zespół GKSu Bełchatów. W sezonie 2012/2013 kapitan Piasta strzelił tam bardzo ładną bramkę z rzutu wolnego, ale teraz nie wspomina tego co było, tylko patrzy w przyszłość. - Teraz koncentrujemy się na tym co jest teraz i nad tym, żeby się jak najlepiej do tego meczu przygotować, na pewno po pięciu kolejkach ten mecz na wyjeździe urasta do bardzo ważnej rangi dla nas, bo jesteśmy w dolnych rejonach tabeli. Za wszelką cenę będziemy się chcieli z tego dołka wydostać. Jedziemy tam pełni wiary, a i przy okazji musimy mocno popracować przede wszystkim nad skutecznością - zakończył.


Polecamy