menu

Tomasz Makowski, piłkarz Lechii Gdańsk: Mam za sobą debiut w Lechii. Teraz chciałbym zagrać pierwszy raz w Lotto Ekstraklasie [rozmowa]

5 października 2018, 15:17 | Paweł Stankiewicz

Tomasz Makowski zadebiutował w Lechii Gdańsk w meczu Pucharu Polski. W sobotę przeciwko Zagłębiu Sosnowiec może zagrać po raz pierwszy w Lotto Ekstraklasie.

Tomasz Makowski, piłkarz Lechii Gdańsk
Tomasz Makowski, piłkarz Lechii Gdańsk
fot. Fot. Anna Kaczmarz

W sobotę możesz zadebiutować w Lotto Ekstraklasie, bo trener Piotr Stokowiec zdradził, że znajdziesz się w meczowej „18”.

Mam już za sobą debiut w pierwszej drużynie Lechii w meczu Pucharu Polski z Wisłą i myślę, że zaprezentowałem się nieźle. Czekam na pierwszy występ w ekstraklasie i chciałbym, aby był przed kibicami w Gdańsku.

W Krakowie pokazałeś się jako piłkarz dojrzały. Nie było obaw przed rywalizacją z doświadczonymi zawodnikami?

Może na początku trochę tak, ale z czasem czułem się coraz lepiej i pewniej. Dobrze układała się współpraca w środku pola, a dużo podpowiadał mi Jarek Kubicki, kiedy mam wyjść do przeciwnika, a kiedy zostać.

W trakcie meczu Pucharu Polski z Wisłą pokazałeś odbiór, przechwyt, dobre podanie. Co jest Twoją mocną stroną?

Najbardziej lubię grać w środku pola, najchętniej na pozycjach „6” i „8”. Moim atutem jest dobre ustawienie się, przechwyt i odbiór piłki. Do mocnych punktów mogę zaliczyć też kluczowe podania do napastników.

Ile dał a Ci gra w pierwszoligowym Górniku Łęczna?

Jest duża różnica w poziomie Centralnej Ligi Juniorów i I ligi. Przejście do piłki seniorskiej było ciężkie, ale im dalej, tym było lepiej.

Cieszysz się, że trenerem został Piotr Stokowiec, który mocniej postawił na młodzież?

Już w Zagłębiu Lubin widać było jaki styl pracy ma trener Stokowiec. Nie zmienił koncepcji i jego przyjście do Lechii było szansą dla młodzieży.

Po meczu z Wisłą należy Ci się w sobotę miejsce w składzie?

Decyzja należy do trenera i on wie, co będzie najlepsze dla drużyny.

Trener Jacek Magiera oglądał Ciebie w rezerwach, w pucharowym meczu w Krakowie i dostałeś powołanie do reprezentacji do lat 20. To nagroda za ciężką pracę?

Biorąc pod uwagę kilka miesięcy przerwy w grze po kontuzji, to szybko dostałem powołanie. Trener Magiera oglądał mnie w rezerwach, ale myślę, że zadecydował mecz w Krakowie. Chciałbym utrzymać się w tej drużynie i zagrać na mistrzostwach świata, które przecież odbędą się w Polsce. Wcześniej regularnie byłem powoływany do kadry w różnych kategoriach wiekowych.

Błaszczykowski z kolejną szansą, powrót Grosickiego i Jędrzejczyka. Jerzy Brzęczek ogłosił powołania na mecze z Portugalią i Włochami

Press Focus / x-news