menu

Tomasz Lewandowski dla Ekstraklasa.net: Olimpia nie jest przyzwyczajona do walki o utrzymanie

5 stycznia 2016, 15:51 | Łukasz Piekarski

- Wiele rzeczy musimy poprawić zimą. Każda formacja wymaga zmiany - opowiada Tomasz Lewandowski, przedstawiciel defensywy Olimpii Grudziądz, która w jesiennej części sezonu straciła 28 bramek. Przed "biało-zielonymi" ciężka batalia o utrzymanie w lidze.

Arka Gdynia - Olimpia Grudziądz 0:2
Arka Gdynia - Olimpia Grudziądz 0:2
fot. Piotr Kwiatkowski

Pewnie nie o takim powrocie do Grudziądza marzyłeś? Ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 14 punktów to jednak spore rozczarowanie.
Dokładnie tak. Wracałem do drużyny, która zajęła w poprzednim sezonie czwarte miejsce. Cele na ten sezon były zupełnie inne. Niestety boisko zweryfikowało te plany i na obecną chwilę pozostaje nam walka o utrzymanie w lidze.

To już drugi sezon z rzędu, kiedy bronisz się ze swoją drużyną przed spadkiem. Poprzednio działo się to w Pogoni Siedlce. Dużo różni się ta obecna atmosfera w Grudziądz od tej sprzed roku w Siedlcach?
Nie można porównywać tych dwóch drużyn. Pogoń była ówcześnie beniaminkiem rozgrywek i od samego początku wiadomo było, że będziemy walczyli w dolnej części tabeli. Każdy zdobyty punkt dodawał nam otuchy i cennego doświadczenia. Z kolei w Olimpii zawodnicy do teraz nie potrafią uwierzyć w to, na jakim obecnie jesteśmy miejscu. Mamy ogromny potencjał, ale niestety brakuje przełożenia na boisku. Ta drużyna nie jest przyzwyczajona do walki o utrzymanie.

Jakie elementy gry musicie podczas zimowych przygotowań poprawić? Zmiany ewidentnie są potrzebne.
Wiele rzeczy jest do poprawy. W zasadzie w każdej formacji jest coś do zmiany. Z jednej strony za dużo traciliśmy bramek, z drugiej zaś prawie w ogóle ich nie strzelaliśmy.

Z klubu kilka tygodni temu odszedł Michał Łabędzki. Oznacza to, że ubyło ci konkurenta do gry w środku obrony. Czujesz, że to twoja szansa na stałe miejsce w wyjściowej jedenastce?
Władze klubu z pewnością będą chciałby uzupełnić powstałą lukę po odejściu Michała. Konkurencja jest nam bardzo potrzebna, ponieważ dodatkowo motywuje do jeszcze cięższej pracy na treningach. Osobiście nie mogę zaliczyć tej rundy do udanych, ale wiem, że jak odpowiednio przepracuję okres przygotowawczy, wiosenna część sezonu może być znacznie lepsza w moim wykonaniu.

Wielu piłkarzy narzeka, że zimowa przerwa w Polsce trwa zbyt długo.
W obecnej sytuacji zespół potrzebował dłuższego wypoczynku. Zawodnicy pojechali do swoich rodzinnych domów. Każdemu przyda się trochę odpoczynku i naładowania akumulatorów przed zimowymi treningami.

Jesienią pracowało z wami trzech szkoleniowców. Jak bardzo różniła się współpraca z każdym z nich?
Nie chciałbym teraz oceniać żadnego ze szkoleniowców. Na pewno współpraca się różniła. Każdy z nich miał swój pomysł na treningi i funkcjonowanie zespołu.

Kilka dni temu rozpoczął się 2016 rok. Przed wami wielkie wyzwanie w lidze. Co chciałbyś przekazać kibicom Olimpii Grudziądz?
Na początku chciałbym życzyć szczęśliwego nowego roku. Bądźcie z nami na dobre i na złe. Tylko wspólnymi siłami jesteśmy w stanie skutecznie powalczyć o utrzymanie w pierwszej lidze.

Rozmawiał: Łukasz Piekarski

Obserwuj autora na Twitterze


Polecamy