menu

To jest przyszłość Wisły. 18-letni Wojciech Słomka wśród legend

25 stycznia 2017, 09:22 | Bartosz Karcz

Piłka nożna. Wojciech Słomka grał już w kilku klubach, m.in. w Cracovii, na co nieco krzywo patrzyli w jego rodzinnych stronach. - Ale rozumieli też, że to dla mnie szansa na rozwój - mówi.

Wojciech Słomka nieoficjalny debiut w Wiśle Kraków ma już za sobą. Zagrał 45 minut w sparingu z Rakowem Częstochowa
Wojciech Słomka nieoficjalny debiut w Wiśle Kraków ma już za sobą. Zagrał 45 minut w sparingu z Rakowem Częstochowa
fot. Fot. Andrzej Banaś

Wisła Kraków w zimowym oknie transferowym zakontraktowała na razie trzech piłkarzy. Pozyskanie Ivana Gonzaleza i Semira Stilicia odbiło się dużym echem w mediach. Nieco w cieniu tych transferów znalazło się natomiast pozyskanie 18-letniego Wojciecha Słomki z Progresu Kraków. A właśnie ten ruch może okazać się znakiem nowej polityki transferowej „Białej Gwiazdy”, w myśl której, ma klub z ul. Reymonta ma w większym stopniu stawiać na młodych zawodników z Małopolski.

Słomka ma opinię dużego talentu. Mimo zaledwie 18 lat, nie został sprowadzony do Wisły do drużyny juniorów, lecz pod kątem pierwszego zespołu, z którym pojechał na zgrupowanie do Turcji. Nowy skrzydłowy „Białej Gwiazdy” pochodzi z Brzeska, a mimo młodego wieku, ma w swoim CV już kilka klubów.

- Klub, któremu zawdzięczam do tej pory najwięcej, to Okocimski Brzesko, bo tam wszystko się zaczęło - mówi Wojciech Słomka. - Później poszedłem do MOSiR-u Bochnia, a następnie do Cracovii i Progresu.

Szczególnie przenosiny do „Pasów” wzbudziły emocje w najbliższym otoczeniu piłkarza. - Gdybym nie był w Cracovii, to nie wiadomo, czy teraz trafiłbym do Wisły - tłumaczy Słomka. - Faktem jednak jest, że cała moja rodzina jest za Wisłą, generalnie wszyscy w mojej rodzinnej okolicy kibicują „Białej Gwieździe” i jak przenosiłem się do Cracovii, to można z przymrużeniem oka powiedzieć, że trochę krzywo na mnie patrzyli, ale rozumieli też, że to dla mnie szansa na rozwój.

Z dobrej strony młody piłkarz pokazywał się jednak w ostatnim czasie przede wszystkim w Progresie. Grał na tyle dobrze, że zainteresowała się nim Wisła.

- To było spore i miłe zarazem zaskoczenie, że taki klub chce mnie sprowadzić do siebie - nie kryje Słomka. - To klub, któremu się nie odmawia. Starałem się jednak podejść do tego na spokojnie, bez wielkiego ciśnienia, żeby szybko podejmować decyzję. Ostatecznie udało się „dopiąć” ten transfer i jestem w Wiśle.

Gdy transfer stał się faktem, młody piłkarz został włączony do kadry pierwszej drużyny. Teraz nie kryje, że wejście do szatni pełnej uznanych zawodników, przyniosło mu sporo emocji.

- Był lekki stresik, ale od momentu, gdy pojawił się temat Wisły, układałem sobie w głowie, jak to będzie, gdy wejdę do tej szatni - mówi piłkarz. - Chciałem jak najszybciej przekonać się, jak to wszystko wygląda. Respekt jednak cały czas jest, bo Paweł Brożek, czy Arek Głowacki to prawdziwe legendy Wisły. Piłkarze, na których zawsze mogłem się wzorować, a teraz siedzę z nimi w jednej szatni. To w jakimś stopniu początek spełniania marzeń. Podchodzę jednak do tego spokojnie, zostałem bardzo dobrze przyjęty przez starszych zawodników. Pozostaje zatem tylko skoncentrować się na pracy.

Z rozmów z tymi starszymi piłkarzami wynika, że Wojciech Słomka ma spore możliwości. Jest dobrze wyszkolony technicznie, choć jednocześnie musi popracować jeszcze nad przygotowaniem fizycznym. Nic w tym dziwnego, skoro młodzieniec do tej pory nie miał większej styczności z seniorskim futbolem.

- To prawda - nie kryje zawodnik. - Z seniorami stykałem się jedynie wtedy, gdy graliśmy sparingi w Progresie, ale to były mecze z drużynami z klasy okręgowej, góra z IV ligi. Można powiedzieć, że dopiero teraz pierwszy raz zetknąłem się z seniorską piłką. I widzę, ile pracy przede mną, żeby w niej zaistnieć.

Mimo, że Słomka jest w Wiśle bardzo krótko, już teraz snuje plany na najbliższe miesiące. - W tym roku chciałbym wywalczyć stałe miejsce w meczowej osiemnastce i zadebiutować w ekstraklasie. To zresztą będzie bardzo ważny dla mnie rok, bo będę zdawał jeszcze maturę. Można zatem powiedzieć, że czeka mnie podwójny egzamin dojrzałości. W Wiśle i szkole - kończy nowy piłkarz „Białej Gwiazdy”.

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce