menu

Testowany w Widzewie piłkarz został pobity. "Znajome twarze. Wypominali mi, że grałem w ŁKS"

28 stycznia 2016, 14:36 | Dariusz Piekarczyk/Dziennik Łódzki

Kibole Widzewa Łódź zaatakowali w środę Przemysława Różyckiego. Wychowanek Widzewa w poprzednim sezonie grał w ŁKS Łódź. Od kilku dni przebywał na testach w Widzewie.

Przemysław Różycki został pobity
Przemysław Różycki został pobity
fot. Dariusz Piekarczyk

- Szedłem na trening, na obiekcie ChKS Łódź, gdy nagle zaczepiło mnie czterech lub pięciu mężczyzn - opowiada Przemysław Różycki. - Znajome mi twarze, z niektórymi wychowywałem się na Olechowie. Zaczęli mi wypominać, że wcześniej grałem w ŁKS Łódź. Jeden z nich uderzył mnie w twarz. Mimo zajścia, zawodnik pojawił się na treningu. Z gry w Widzewie jednak zrezygnował. - Po zajęciach powiedziałem trenerowi Widzewa Marcinowi Płusce, że lepiej dla mnie i dla niego będzie, jeśli nie zostanę w Widzewie. Krótko mówiąc, podziękowałem za współpracę - mówi Różycki.

Informacja o pobiciu piłkarza dotarła do klubu dopiero po jakimś czasie. - O tym, że Przemysław Różycki został uderzony, dowiedziałem się od jego ojca po treningu - twierdzi Waldemar Krajewski, kierownik klubu w Widzewie. Trener Widzewa nie chce komentować zaistniałej sytuacji. - Samego incydentu nie chciałbym komentować, bo nic na ten temat nie wiem - twierdzi Marcin Płuska, trener Widzewa. - Jeśli chodzi o Przemysława Różyckiego, u nas byłby jedynie uzupełnieniem składu. Może więc sobie szukać nowego klubu.

Wszystko wskazuje na to, że Różycki może zostać zawodnikiem Term Neru Poddębice. - W piątek będę na treningu tej drużyny - potwierdza piłkarz. Przemysław Różycki jest wychowankiem Widzewa. W poprzednim sezonie grał w ŁKS Łódź. W rundzie jesiennej obecnego sezonu bronił barw Warty Sieradz.

Dziennik Łódzki


Polecamy