Oto oceny piłkarzy Lechii Gdańsk za mecz z Puszczą. Obraz nędzy i rozpaczy. Szymon Grabowski: To mocne słowa, ale dziś jest marny poziom
Lechia Gdańsk rozegrała w Krakowie koszmarne spotkanie i w pełni zasłużenie przegrała z Puszczą Niepołomice 1:4. Defensywa istniała w teorii, ofensywa nie miała pojęcia, jak poradzić sobie z rywalami. Nikt nie zagrał nawet poprawnie. Sprawdźcie jakie oceny wystawiliśmy piłkarzom Lechii za mecz z Puszczą.
fot. Lechia Gdańsk
fot. Lechia Gdańsk, Grzegorz Radtke
fot. Lechia Gdańsk
fot. Lechia Gdańsk
fot. Lechia Gdańsk
fot. Lechia Gdańsk
fot. Lechia Gdańsk
fot. Lechia Gdańsk
fot. Lechia Gdańsk
fot. Lechia Gdańsk
Piłkarze Lechii Gdańsk skompromitowali się na boisku w Krakowie, a efektem jest wysoka porażka z Puszczą Niepołomice.
[polecany]26664229[/polecany]
- To dla nas bolesna lekcja. Nie z takim nastawieniem przyjechaliśmy do Krakowa. Puszcza pokazała nam różnicę pomiędzy Ekstraklasą i niższymi poziomy rozgrywkowymi, głównie pod względem agresywności, gry fizycznej,atakowaniem pola karnego czy zachowaniami przy pojedynkach jeden na jeden. Charakteryzujemy się młodzieńczą fantazją, ale również naiwnością. Wszyscy wiemy z czego słynie Puszcza, co daje jej korzyści, a i tak tracimy pierwszą bramkę po naszym nieodpowiedzialnym zachowaniu. Powiem szczerze, że nie wiem, jak to jest. Nasz zawodnik jest blisko przeciwnika, stoi dwa metry od niego i przeciwnik otwiera wynik spotkania. Trzy bramki stracone po stałych fragmentach gry mówią same za siebie - powiedział Szymon Grabowski, trener Lechii.
- Lechia w Krakowie pokazała obraz nędzy i rozpaczy i z taką grą na pewno nie utrzyma się w PKO Ekstraklasie. Co można zmienić w krótkim czasie - zapytaliśmy szkoleniowca Lechii?
- To są mocne słowa. W tych trudnych momentach musimy znaleźć nasze plusy i momenty, w których jesteśmy w stanie tworzyć przewagę. Może gdyby przy stanie 2:0, gdyby Camilo Mena wykorzystał swoją sytuację, to drużyna uwierzyłaby w siebie. Jesteśmy w stanie dużo zmienić, ale musimy być bardziej pewni siebie - podkreśla Grabowski.
Lechia ma dziś wielki problem zarówno w defensywie, jak i ofensywie. A gdzie większy?
- To porównywalny problem na chwilę obecną. Po ostatnim spotkaniu były opinie, że przy lepszej skuteczności byśmy wygrali. W Krakowie gra defensywna oraz ofensywna były na tym samym, marnym poziomie - nie ukrywał trener Lechii.
[polecany]22688993[/polecany]
Lechia nie wygrała żadnego z pierwszych pięciu meczów w PKO Ekstraklasie, więc nie dziwi, że zaczynają się pytania o przyszłość trenera Biało-Zielonych.
- Ja się nie boję o swoją przyszłość. Pracuje w Lechii ponad rok i momentów słabszych oraz lepszych było na tyle dużo, że podchodzę do tego na spokojnie. W tej chwili nie wygrywamy, ale pamiętajmy na jakim poziomie rozgrywkowym gramy. Ta praca, którą wykonujemy na treningach, musi przynieść korzyści. Nie możemy liczyć na to, że przyjdzie pięciu, sześciu nowych zawodników, którzy będą skrojeni pod nasz zespół. Ci chłopcy są jeszcze młodzi i mają się uczyć, ale lepiej dla mnie i dla nas wszystkich, żeby to było widoczne jak najszybciej - zakończył trener Grabowski.
CZYTAJ TAKŻE: Oto najlepsi piłkarze w historii Lechii Gdańsk. Kto jest numerem jeden? TOP 50
Sprawdźcie jakie oceny wystawiliśmy piłkarzom Lechii Gdańsk za mecz z Puszczą Niepołomice.
[polecane]24659743[/polecane]