Termalica – Górnik Łęczna LIVE! Na dwóch przeciwległych biegunach
W niedzielne popołudnie w Niecieczy rywalizować będą drużyny z zupełnie różnych światów. Zielono-czarni przyjeżdżają z zamiarem kontynuowania doskonałej passy punktowej. Gospodarze po serii fatalnych wyników muszą celować w zwycięstwo, by nie utknąć na dobre w dolnej strefie tabeli.
fot. Tomasz Lalewicz
Relacja na żywo z meczu Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Górnik Łęczna w Ekstraklasa.net!
- Musimy unikać indywidualnych błędów i zagrać uważnie w defensywie - przestrzega swoich podopiecznych przed niedzielnym spotkaniem Mirosław Jabłoński, który w przeszłości pracował jako trener zespołu z Łęcznej. Poukładanie klocków w formacji obronnej i znalezienie w niej lidera wydaje się karkołomnym zadaniem, zwłaszcza gdy zwrócimy uwagę na skalę pomyłek defensorów „Słoników” w ostatnich spotkaniach. Kilkanaście dni pracy nowego szkoleniowca może okazać się zbyt krótkim okresem czasu do zaproponowania nowych i skutecznych mechanizmów współpracy. Z odsieczą przybywają Czerwiński i Pleva, którzy odpokutowali kartkowe kary. To właśnie ta dwójka w poprzednich latach często była gwarantem solidnej gry i prawdopodobnie rozpocznie mecz w centrum obronnego dowodzenia
Pięć ostatnich spotkań, dwie strzelone bramki – statystyka dobitnie pokazuje, że problem Termaliki jest znacznie szerszy niż organizacja gry na przedpolu własnej bramki. Rafał Kujawa nie wygląda już tak monumentalnie na pozycji klasycznej dziewiątki, a piłkarze odpowiadający za dystrybucję piłki nie są w stanie wyjść poza ramy schematycznej i monotonnej gry. Być może powrót Dariusza Pawlusińskiego, który trenuje od tygodnia z pełnym obciążeniem, będzie dla Słoników ratunkowym oddechem. Na liście niezdolnych do gry wciąż widnieją Olszar, Piotrowski i Moskal.
Pracy trenera Jabłońskiego na żywym niecieczańskim organizmie nie ułatwia wymagający kalendarz gier. GKS Katowice, Miedź Legnica i Górnik Łęczna to zespoły, które są aktualnie najbardziej systematycznie punktującymi drużynami w lidze. W tabeli biorącej pod uwagę tylko pięć ostatnich spotkań ustępują jedynie Arce Gdynia. Wszelkie eksperymenty w Niecieczy są więc poddawane na bieżąco najcięższym testom.
- Jedziemy po zwycięstwo. Znamy swoja wartość- deklaruje Sergiusz Prusak. Historia pojedynków pomiędzy zielono-czarnymi a Termaliką jeszcze bardziej usprawiedliwia te buńczuczne zapowiedzi. Łęcznianie w sześciu dotychczasowych spotkaniach nie przegrali ani razu z Termaliką, odnosząc dwa zwycięstwa i czterokrotnie dzieląc się punktami.
Górnik Łęczna przyjeżdża do podtarnowskiej wsi niemal w kompletnym składzie. Jedyną niewiadomą jest stan zdrowia Juliena Tadrowskiego. Podopieczni Jurija Szatałowa tracą tylko dwa punkty do lidera z Bełchatowa i po najbliższym rozdaniu chcą ponownie wskoczyć na podium rozgrywek. – Górnik to mocna i wymagająca drużyna. W każdej formacji jest groźna i ma zawodników, którzy o niej decydują – chwali rywali Jabłoński. onin, Szałachowski, Sasin czy niezniszczalny Nikitović to piłkarze, którzy dobrze znają smak Ekstraklasy. Czy w niedzielne popołudnie wyślą z Niecieczy kolejny sygnał informujący o chęci opuszczenia pierwszoligowego okrętu?