menu

Telenowela trwa. Co dalej z Nildo i Benevente?

26 stycznia 2012, 10:20 | Kamil Balcerek / Kurier Lubelski

Piłkarze GKS Bogdanka trenują już trzeci tydzień, a z nimi nadal Brazylijczycy Wallace Benevente i Nildo, którymi od początku stycznia interesują się kluby zarówno pierwszej ligi, jak i ekstraklasy. Telenowela trwa więc w najlepsze i nikt nie wie, kiedy poznamy jej zakończenie.

Nildo i Wallace cały czas trenują z GKS Bogdanką
Nildo i Wallace cały czas trenują z GKS Bogdanką
fot. Filip Trubalski

- Myślę, że do czasu wyjazdu na obóz przygotowawczy wszystko będzie wiadomo (czyli do 28 stycznia - red.) - mówi optymistycznie Benevente, który kojarzony jest z zespołem Arki Gdynia. - Nawet jeśli zostanę w Łęcznej, nie stanie się nic złego. Spędziłem w tym klubie trzy lata, podczas których wszystko było w porządku. Wiadomo, że każdy piłkarz ma swoje marzenia, ale na razie skupiamy się razem z Nildo na treningach i podchodzimy do sytuacji ze spokojem.

Obecna sytuacja stresująca jest natomiast dla szkoleniowca GKS - Piotra Rzepki. Dopóki sprawa Brazylijczyków nie zostanie wyjaśniona nie może snuć planów awaryjnych, choć tych i tak nie brakuje. - Na pewno nie jest to komfortowa sytuacja ani dla mnie, ani też dla samych piłkarzy - wyjawia trener. - Optymalnym rozwiązanie byłoby, aby obie sprawy zostały zakończone jak najszybciej. Wtedy moglibyśmy podjąć działanie mające na celu zastąpienie zawodników.

W najbliższą sobotę piłkarze GKS rozegrają mecz kontrolny z klubowymi juniorami. Brazylijczycy w gierce zagrają, a po niej szkoleniowiec ma zamiar ogłosić kadrę na obóz przygotowawczy w Wiśle. - Na tę chwilę obu zawodników nie widzę w kadrze - mówi Rzepka. - Podczas obozu chcę mieć do dyspozycji 24 zawodników, których z dużym prawdopodobieństwem będę miał do dyspozycji w rundzie wiosennej. Nie mogę pozwolić sobie na to, że zawodnicy zostaną przygotowani do gry, a ja nie będą miał ich w kadrze.

Ze spokojem do sprawy podchodzi Artur Kapelko, prezes klubu. - Telenowela trwa - żartuje. - Zawodnicy normalnie przygotowują się do rozgrywek, trenują z zespołem, ale każdy dzień może przynieść coś nowego.

Wczoraj łęcznianie trenowali dwa razy. Rano spotkali się na basenie, po południu odbyli trening piłkarski. Z zespołem nie trenuje Jacek Kusiak, który naderwał mięsień. - Jego przerwa w treningach potrwa ok. czterech tygodni - mówi Rzepka.

Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia na Twojej skrzynce

1 liga - więcej informacji o zapleczu Ekstraklasy