Taras Romanczuk i Dominik Furman spotkają się po raz pierwszy od lutego. Emocjonalne starcie kapitanów Jagiellonii Białystok i Wisły Płock
W niedzielnym meczu 13. kolejki piłkarze Jagiellonii Białystok zmierzą się na wyjeździe z Wisłą Płock (godz. 12.30). Przeciwko sobie ponownie zagrają więc Taras Romanczuk i Dominik Furman. Ich boiskowy konflikt stał się w lutym głośnym tematem medialnym.
fot. Wojciech Wojtkielewicz
fot. Wojciech Wojtkielewicz
fot. Wojciech Wojtkielewicz
fot. Wojciech Wojtkielewicz
fot. Wojciech Wojtkielewicz
fot. Wojciech Wojtkielewicz
O meczu Jagiellonii Białystok z Wisłą Płock (1:0) z 22. kolejki poprzedniego sezonu mówiło się nie za sprawą wielkiego widowiska piłkarskiego, a z powodu spięcia między kapitanami. W trakcie spotkania obaj piłkarze zobaczyli żółte kartki. Romanczuk zarzucił Furmanowi, że ten podczas sprzeczki nazwał go „banderowcem”. Piłkarz Wisły zaprzeczył, że użył takich słów. Na swoją obronę dodał, że rywal w obraźliwy sposób miał wyrażać się m.in. o jego wyglądzie.
[przycisk_galeria]
- Wszyscy gramy przeciwko rasizmowi, a Furman wyzywa mnie od Bandery. Trudno opanować emocje, znając historię mojej rodziny, która była mordowana przez Banderę. A on mnie tak wyzywa. To brak szacunku. Myślę, że to był ostatni mecz, kiedy podałem mu rękę - mówił Romanczuk.
W sprawę zaangażował się Polski Związek Piłki Nożnej. Ostatecznie doszło do porozumienia, zakończonego wspólnym oświadczeniem, w którym piłkarze zapewnili, że „wszystko zostało wyjaśnione”.
- Jeszcze nieraz zagramy przeciwko sobie - jak zwykle ofiarnie i ambitnie. Ale obiecujemy, że do takich incydentów, jak ten w Białymstoku z naszym udziałem, już nie dojdzie - czytaliśmy w dalszej treści, pod którą Romanczuk i Furman podpisali się. W najbliższą niedzielę znów staną twarzą w twarz. Obaj pełnią funkcję kapitanów swoich drużyn, co zobowiązuje ich przed meczem do przywitania się i wymienienia klubowymi proporczykami.
CZYTAJ TEŻ: Dominik Furman nazwał Tarasa Romanczuka banderowcem? Policja zbiera dowody [ZDJĘCIA]
Starcie Romanczuka z Furmanem budzi sporą ciekawość także z uwagi na formę sportową. Romanczuk jest sercem zespołu Ireneusza Mamrota i piłkarzem od zadań specjalnych. Przyzwyczaił, że Jagiellonia w każdym momencie może na niego liczyć. Mimo że jego zadania mocno ograniczają go w ofensywie, to w obecnych rozgrywkach strzelił już dwa gole. W ostatnim spotkaniu 27-latek przesądził o zwycięstwie Żółto-Czerwonych nad Cracovią (3:2). Z kolei Furman przeżywa najlepszy okres odkąd cztery lata temu trafił do płockiego klubu. Przez ten czas stał się piłkarzem dojrzalszym, bardziej opanowanym i bogatszym o doświadczenie. Świadczą o tym statystyki z obecnego sezonu. Cztery bramki w dziesięciu występach w ekstraklasie sprawiają, że w tej chwili to najskuteczniejszy gracz zespołu prowadzonego przez Radosława Sobolewskiego. Co więcej, bardzo dobra dyspozycja zaowocowała powrotem do reprezentacji Polski. Selekcjoner Jerzy Brzęczek powołał Furmana na mecze eliminacyjne do mistrzostw Europy 2020 z Łotwą i Macedonią Północną, ale w obu nie zagrał ani minuty.
ZOBACZ: Taras Romanczuk i Dominik Furman wydali wspólne oświadczenie. Koniec sporu
Pauza za nadmiar żółtych kartek dla Martina Pospisila sprawia, że trener Mamrot będzie musiał szukać nowych rozwiązań w drugiej linii. Szkoleniowiec Jagiellonii ma kilka wariantów, aby zastąpić Czecha. Wiele wskazuje jednak na to, że w wyjściowej jedenastce znajdzie się miejsce dla Bartosza Kwietnia, który zaliczył całkiem obiecujące wejście z ławki rezerwowych w meczu z Cracovią.
Sędzią spotkania będzie Paweł Raczkowski z Warszawy. Transmisję przeprowadzi stacja Canal + Sport.
[xlink]922589bb-8641-be27-5f0e-fe4b3bacaf1b,f8b595e1-a7d0-ec01-4a44-bd18da832cc4[/xlink]