Tak gdańska policja potraktowała kibiców Widzewa. O krok od tragedii? (WIDEO)
- Byliśmy szarpani, popychani i pałowani przez policjantów - relacjonują fani Widzewa Łódź chwile, kiedy opuszczali sektor gości po sobotnim meczu z Lechią Gdańsk. Ich zdaniem mundurowi zachowali się prowokacyjnie, ponieważ użyli środków nieadekwatnych do sytuacji.
fot. Internet
Rzecz się rozchodzi o sposób, w jaki policjanci potraktowali łodzian, gdy ci wychodzili ze stadionu. Zazwyczaj kibice mogą swobodnie opuszczać obiekt, jednak wczoraj w tunelu oddzielającym trybuny od promenady zjawił się policyjny kordon, który zablokował im wyjście. Nie wiadomo na czyj wniosek policja pojawiła na stadionie i dlaczego interweniowała. Zrobiła to natomiast w sposób, który mógł doprowadzić do tragedii. Poszczególnych kibiców zaczęto pałować i pojedynczo przepychać na drugą stronę, co udokumentowało poniższe nagranie:
Na tym negatywne emocje się nie skończyły. Eskalacja agresji nastąpiła także na promenadzie, gdzie pałowano widzewiaków:
LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net