menu

Szwecja - Belgia LIVE! Walka o 1/8 finału, ostatni mecz "Ibry" w kadrze?

22 czerwca 2016, 09:24 | Marcin Juszczyk

Allianz Riviera w Nicei na zakończenie zmagań w grupie E będzie gościć reprezentacje Szwecji i Belgii. Obie drużyny cały czas liczą się w walce o awans do 1/8 finału. To spotkanie może być ostatnim, pożegnalnym dla Zlatana Ibrahimovicia w kadrze narodowej.

Pewne pierwsze miejsce w grupie mają Włosi z pełną pulą. Drudzy są Belgowie z trzema „oczkami”, a stawkę zamykają Irlandczycy i Szwedowi, którzy mają po jednym punkcie. Czerwonym Diabłom do obrony drugiej pozycji wystarczy remis w starciu z Trzema Koronami. Jeśli to team Erika Hamrena sięgnie po komplet punktów to on uplasuje się za plecami Włochów, o ile piłkarze z Półwyspu Apenińskiego nie ulegną w bardzo wysokich rozmiarach Irlandczykom, którzy mogliby mieć dzięki temu lepszy bilans bramkowy od Szwecji. Przy scenariuszu, że zawodnicy z Zielonej Wyspy oczywiście wskoczyliby na drugie miejsce, Szwedzi pokonując Belgię mieliby jeszcze szansę zagrać w 1/8 finału jako jeden z czterech najlepszych zespołów z trzecich lokat.

Podopiecznym Marca Wilmotsa w inauguracyjnej potyczce z Włochami dawano większe szanse zwycięstwo, ale Squadra Azzura udzieliła lekcji rywalowi i pokonała go 2:0. Mało kto przypuszczał, że spotkanie z Irlandią będzie dla Belgów spotkaniem praktycznie o wszystko. Presję wytrzymali i pokonali team Martina O”Neila, ale nie bez kłopotów. Przez pierwsze 45 minut bili głową w mur i dopiero po zmianie stron przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę, aplikując trzy bramki. Grająca na mistrzostwach Europy po raz pierwszy od 2000 roku Belgia jest przed dzisiejszym starciem w komfortowej sytuacji, bowiem wszystko jest w jej rękach i nie musi się oglądać na innych.

Szwedzi czekają na przebudzenie swojego lidera Zlatana Ibrahimovicia. W konfrontacji z Irlandią (1:1), a później z Włochami (porażka 0:1) nie rzucił na kolana, choć to po jego zagraniu Szwedzi zdobyli jak dotychczas jedyną bramkę na tym turnieju, ale zaznaczmy, że było to trafienie samobójcze. "Ibra" z pewnością uczyni wszystko co w jego mocy, aby jak najlepiej wypaść dziś w Nicei. Ogłosił, że po EURO 2016 kończy reprezentacyjną karierę i wraz z kolegami będzie się starał, aby to pożegnanie odłożyć jak najdłużej w czasie. Szwecja mogła mieć na swoim koncie jeden punkt więcej, gdyż bardzo długo remisowała bezbramkowo z Włochami, ale w końcówce Eder ładnym uderzeniem zmusił do kapitulacji Andreasa Isakssona.

Ekipa Erika Hamrena musi także spoglądać także na to jak spisze się Irlandia z pewnymi awansu do 1/8 finału Włochami. Mówi się o tym, że zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego mogliby „odpuścić” Irlandczykom. Miałaby to być zemsta za postawę Trzech Koron na mistrzostwach Europy w 2004 roku w Portugalii. Wówczas Szwedzi i Duńczycy zremisowali 2:2, a ten rezultat oznaczał odpadnięcie Italii z turnieju.

Selekcjonerzy w tym spotkaniu nie będą mieć do dyspozycji pełnych 23-osbowych kadr. Do usług Marca Wilmota nie będą Mooussa Dembele i Yannick Ferreiera Carrasco. Są to spore osłabienia. Gdyby obaj nie borykali się z problemami zdrowotnymi to bardzo możliwe, że dzisiaj ujrzelibyśmy tą dwójką w wyjściowej jedenastce. Erik Hamren nie skorzysta dziś wieczorem z Mikaela Lustiga, ale to nie jest żadna nowość. Ten zawodnik już w pierwszym w meczu z Irlandią doznał urazu, przez który opuścił plac gry jeszcze przed przerwą i wyeliminował go definitywnie z udziału w ME.

Reprezentacje Belgii i Szwecji grały ze sobą czternaście razy. Jest to niewielka ilość gier jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że oba kraje po raz pierwszy zmierzyły się ze sobą w 1908 roku. Bilans starć przemawia na korzyść Czerwonych Diabłów – osiem wygranych, dwa remisy i cztery porażki. Po raz ostatni Szwedzi ograli Belgów… 4 października 1961 w kwalifikacjach do mistrzostw świata w Chile. Jeśli Zlatan Ibrahimović i spółka nie chcą po tym spotkaniu pakować się do domu, muszą przełamać niekorzystną passę.

Przypuszczalne składy:

Szwecja:
Isaksson - Lindelof, Johansson, Granqvist, Olsson - Larsson, Ekdal, Kallstrom, Forsberg - Berg, Ibrahimović

Belgia: Courtois - Meunier, Alderweireld, Vermaelen, Vertonghen - Witsel, Nainggolan - Mertens, De Bruyne, Hazard - Lukaku


Polecamy