menu

Szeroka kadra w Nowym Sączu

19 kwietnia 2011, 11:34 | Andrzej Matusik

W dwóch ostatnich spotkaniach Sandecja musiała sobie radzić bez kilku ważnych zawodników. Potrafiła jednak wygrać w Ząbkach z Dolcanem i z Górnikiem Polkowice przed własną publicznością.

Piłkarze i kibice Sandecji po meczu z Górnikiem
Piłkarze i kibice Sandecji po meczu z Górnikiem
fot. Albert Szczerba

Sandecja Nowy Sącz - wyniki, mecze, live - więcej na stronie klubowej

Z Dolcanem trener Mariusz Kuras nie mógł skorzystać z Damiana Zboźnia, Marcina Makucha, Rafała Berlińskiego, Damiana Staniszewskiego i Konrada Cebuli. Z Górnikiem Sandecja poradziła sobie bez Petara Borovicanina, Dariusza Gawęckiego i Arkadiusza Aleksandra. Do dyspozycji byli już teoretycznie Staniszewski oraz Cebula, ale odczuwali jeszcze skutki kontuzji i Kuras nie skorzystał z ich usług.

Aleksandra, najlepszego snajpera zespołu, zastąpił w ostatnią sobotę Vladimir Kukol. Pokonał dwukrotnie Sebastiana Szymańskiego i wielokrotnie ośmieszał defensywę Górnika Polkowice. Słowak przekonywał po meczu, że klub ma szeroką kadrę i absencja kilku graczy nie jest tragedią. – Jesteśmy dużą ekipą i mamy bardzo solidnych rezerwowych – tłumaczył.

Na początku drugiej połowy optyczną przewagę miał Górnik, który rzucił się do odrabiania dwubramkowej straty. Sandecja potrafiła jednak opanować sytuację, zdobyła trzeciego gola i w końcówce stworzyła sobie kolejne okazje strzeleckie. Duża w tym zasługa wspomnianych już rezerwowych.

- Chcieliśmy utrzymać wynik i grać z kontry. Byliśmy cofnięci i graliśmy początkowo trochę słabiej. Później już było lepiej. Konstruowaliśmy kontry, utrzymywaliśmy się przy piłce i trzecia bramka była tego konsekwencją – opisywał przebieg drugiej odsłony Kukol. Z zawodników rezerwowych na wysokie noty zasługują Lukas Janic i Bartosz Szeliga. Obaj bardzo ożywili ofensywną grę gospodarzy, a Janic miał spory udział przy trzeciej bramce.

Ondreja Curgaliego jest trudniej ocenić, gdyż przebywał na boisku tylko kilka minut. Szkoda że nie wykończył świetniej akcji Szeligi, bo zwycięstwo Sandecji byłoby jeszcze okazalsze. Mecz był emocjonujący do ostatnich minut, za co piłkarzom należą się olbrzymie brawa. – Do końca graliśmy na maksa. Teraz musimy się szybko zregenerować – podsumował Kukol.

Piast Gliwice - Sandecja Nowy Sącz LIVE! Relacja na żywo w Ekstraklasa.net

Piłkarze z Nowego Sącza nie mają wiele czasu na odpoczynek, gdyż już w środę zagrają w Wodzisławiu Śląskim z Piastem Gliwice. Mecz ma duże znaczenie dla układu tabeli, gdyż zwycięstwo Sandecji zapewni drużynie awans na czwartą pozycję. W Wodzisławiu nie zagra Pavel Eismann, który „wisi” za kartki, ale do składu wrócą Gawęcki i Aleksander.

Może wreszcie na ławce rezerwowych usiądzie Marcin Chmiest. Jego bierność w działaniach defensywnych i olbrzymia ilość strat od początku rundy powodują, że reszta zespołu traci sporo sił w walce o odbiór piłki. Kilka akcji w meczu z Górnikiem świetnie to obrazowało, gdy Chmiest spacerował po boisku, a Eismann, Kukol czy Maciej Kowalczyk „walczyli do upadłego” z zawodnikami gości.


Polecamy