Szczęsny tym razem nie obronił karnego. "The Blues" wygrali z Arsenalem w derbach Londynu
Zawodnicy Chelsea Londyn od mocnego uderzenia rozpoczęli derbowy mecz z Arsenalem. "The Blues" już po 16. minutach prowadzili 2:0. Arsenal zdołał odpowiedzieć tylko jedną bramką autorstwa Santiego Cazorly. Rzut karny, po którym padł drugi gol sprokurował Wojciech Szczęsny.
Świetnie derbowe spotkanie rozgrywane w całości przy padającym śniegu rozpoczęli gospodarze. Już po 5 minutach za sprawą doskonałego uderzenia Juana Maty podopieczni Rafaela Beniteza wyszli na prowadzenie. Arsenal zanim otrząsnął się po straconej bramce, przegrywał już 0:2. Ramires, będąc sam na sam ze Szczęsnym został przez niego wycięty i arbiter słusznie podyktował rzut karny. Polski bramkarz obejrzał za to przewinienie żółtą kartką. Z 11 metrów pewnie uderzył Frank Lampard i wydawało się, że Arsenal w rekordowych rozmiarach polegnie na Stamford Bridge. Nic z tych rzeczy. Chelsea zadowolone z prowadzenia zdecydowanie zwolniła. Goście po dwukrotnym nokaucie nie potrafili jednak podnieść się na tyle, aby zagrozić bramce gospodarzy już do końca pierwszej części meczu.
Po zmianie stron zupełnie inaczej rozpoczął spotkanie Arsenal. Z całą pewnością mocno zrugani w szatni przez Arsene Wengera goście przycisnęli miejscowych a efektem tego była bramka Theo Walcotta w 58. minucie.
Napór gości wyraźnie osłabł po około 20 minutach drugiej połowy i słabo grającej w tej części Chelsea udało się dowieść wygraną do końca. Jeszcze w ostatnich minutach doliczonego czasu gry Arsenal miał serię rzutów rożnych, które jednak nie przyniosły zmiany wyniku. Z pewnością derby Londynu mogły się kibicom podobać. Mimo padającego śniegu i trudnych warunków oglądaliśmy wiele ładnych akcji, kilka parad bramkarskich oraz bardzo dużo walki w środku pola. Arsenal utrzymał szóste miejsce w Premier League. Chelsea, która wygrała na Stamford Bridge pierwszy raz od trzech meczów, jest trzecia.
ZOBACZ KONIECZNIE: