menu

Szalony sen Lechii Gdańsk może się spełnić

31 maja 2017, 10:33 | Paweł Stankiewicz

W niedzielę ostatnia kolejka w Lotto Ekstraklasie. Warto przygotować się na duże emocje, bo cztery zespoły - które zagrają między sobą - mają szanse na mistrzostwo Polski. W tym gronie jest Lechia.

Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski
fot. Piotrhukalo
1 / 40

Dla Lechii mecz w Warszawie może być historyczny. Biało-zieloni mogą sięgnąć po pierwsze mistrzostwo Polski. W tej kwestii nie są jednak zależni od siebie, ale jeśli chodzi o zakwalifikowanie się do europejskich pucharów, to już tak.

- Lechia ma najlepszy i najgorszy terminarz - uważa Kamil Kosowski, były reprezentant Polski, a obecnie ekspert telewizyjny. - Z jednej strony wygrywając w Warszawie z Legią może być mistrzem Polski, ale z drugiej jeśli zremisuje, to może znaleźć się poza podium i poza pucharami.

Podopieczni trenera Piotra Nowaka grają w fazie mistrzowskiej naprawdę dobrze, ale nie przełożyło się to na sytuację w tabeli. Lechia po części zasadniczej zajmowała czwarte miejsce i tak jest, niestety, do teraz. I to pomimo tego, że w fazie mistrzowskiej - wraz ze stołeczną Legią - zdobyła najwięcej punktów.

- To jakieś szaleństwo. Czegoś takiego nie widziałem. W grupie mistrzowskiej gramy sześć meczów, nie tracimy ani jednej bramki, zdobywamy 13 punktów i dalej jesteśmy na czwartym miejscu. Musimy na boisku zostawić ambicję i postarać się zakończyć sezon z tytułem mistrzów Polski. To szaleństwo, ale wciąż możliwe do realizacji - powiedział Marco Paixao, napastnik Lechii, który w ostatnich trzech meczach zanotował dwa hat-tricki i wraz z Marcinem Robakiem z Lecha Poznań prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców Lotto Ekstraklasy.

Jedno jest pewne - jeśli biało-zieloni przegrają w niedzielę w stolicy, to zakończą sezon na czwartym miejscu w tabeli i nie zagrają w europejskich pucharach.

Na następnej stronie przeczytasz, co o szansach Lechii na mistrzostwo sądzi Czesław Michniewicz

Podopieczni trenera Nowaka grają jednak w fazie mistrzowskiej zdecydowanie lepiej, niż wcześniej i na tym można opierać optymizm przed meczem w Warszawie. Co musi się stać, żeby zostali mistrzami? Potrzebne są dwa warunki. Po pierwsze Lechia musi wygrać z Legią, a jednocześnie w spotkaniu Jagiellonii Białystok z Lechem Poznań musi paść remis. Tylko w takiej sytuacji biało-zieloni zdobędą pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski. Nad „Jagą” i Lechem będą wówczas mieli dwa punkty przewagi. Trzeba pamiętać, że po fazie zasadniczej byli za tymi zespołami w tabeli, a przy jednakowym dorobku punktowym lepszy będzie ten zespół, który był wyżej w tabeli po 30 kolejkach.

Piłkarze Lechii zapowiadają, że jadą do Warszawy walczyć o mistrzostwo Polski, ale mogą przy tym ugrać medal i awans do europejskich pucharów. Jeśli Lechia wygra w Warszawie, a zwycięży Jagiellonia bądź Lech, to biało-zieloni zajmą trzecie miejsce, ale w razie remisu w Białymstoku, to gdańszczanie będą wicemistrzami Polski. Remis w stolicy nie da biało-zielonym mistrzostwa, ale może dać puchary. Stanie się tak tylko wtedy, gdy w Białymstoku nie padnie remis, a mecz zakończy się wygraną Jagiellonii lub Lecha.

- Lechia nie jest bez szans, ale moim zdaniem mistrzem będzie Legia - uważa trener Czesław Michniewicz. - Lechii brakuje do szczęścia wygranej w Poznaniu, gdzie zagrała bardzo dobry mecz. W przeciwieństwie do tego z Koroną u siebie. W fazie mistrzowskiej gra bardzo dobrze, skutecznie, a strzelone po cztery gole Jagiellonii i Pogoni to nie przypadek. Bardzo bym chciał, żeby Lechia zagrała w pucharach, ale musi zdobyć punkty w Warszawie.

Żadnych złudzeń i wątpliwości nie ma Kosowski.

- Od początku mówiłem, że mistrzem Polski będzie Legia i zdania nie zmieniam. Druga będzie Jagiellonia, a trzeci Lech. Wprawdzie Lechia gra ostatnio świetnie i widowiskowo, ale w Warszawie będzie miała ciężko. Moim zdaniem przegra i skończy sezon na czwartym miejscu - uważa Kosowski.

TRZY WRZUTY. Lechia z szansą na tytuł, Arka na utrzymanie

dziennikbaltycki.pl


Polecamy