Szalony mecz Łukasza Sapeli. Obronił dwie jedenastki i wyleciał za "wała" (WIDEO)
Przedziwny występ w lidze azerskiej zanotował dziś Łukasz Sapela. Bramkarz Ravanu Baku w zremisowanym 0:0 starciu z Qabala FK obronił dwa rzuty karne, a potem dostał czerwoną kartkę za ostentacyjne pokazywanie gestu Kozakiewicza.
fot. Mikołaj Suchan/Polskapresse
Sapela pokazał "wała", bo rozsierdziła go decyzja o podyktowaniu drugiego rzutu karnego. Ze skuteczną obroną rzutu karnego nie miał problemów, jednak na tyle dał się ponieść emocjom, że przez kilka sekund ostentacyjnie i w niesportowy sposób podważał decyzję sędziego. Byłego bramkarza GKS-u Bełchatów nie zdołali powstrzymać nawet koledzy z drużyny, którzy starali się tonować nastroje. Incydent Polaka nie umknął uwadze głównemu rozjemcy, który wyrzucił go z boiska.
Całe zdarzenie zarejestrowały kamery azerskiej telewizji:
Mimo czerwonej kartki, Sapela bronił dobrze. Nie wpuścił żadnej bramki, poza tym obronił też oba "wapna"; najpierw poradził sobie ze strzałem Lorenza Ebecilio, potem z próbą Leonarda.
Mecz zakończył się podziałem punktów. Remis dla drużyny Sapeli uznać należy za sukces, ponieważ mierzyli się na terenie wicelidera ligi. Dla porównania, zespół 31-latka zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.