menu

Sylwestrzak po meczu z Bełchatowem: Nie mogliśmy grać na wariata

30 listopada 2014, 17:37 | Damian Wiśniewski

Wczorajszym triumfem nad GKS-em Bełchatów, Korona Kielce zapewniła sobie szósty kolejny mecz bez porażki. Jedną z bramek w tym spotkaniu zdobył Kamil Sylwestrzak, który po końcowym gwizdku był bardzo zadowolony.

- Nastawialiśmy się na trudny mecz, bo Bełchatów na pewno nie jest wygodnym przeciwnikiem. Ma szybkie boki, lubi i umieć grać z kontry, ale udało nam się zniwelować ich atuty. Nie straciliśmy bramki, kontynuujemy passę meczów bez porażki. W drugiej połowie zmieniliśmy taktykę. Prowadziliśmy 2:0 i nie mogliśmy grać na wariata, stawiać na otwarty futbol. GKS potrafi grać w piłkę i wymianę ciosów mógłby wykorzystać. Bylibyśmy niespełna rozumu decydując się na taki ruch. Wygraliśmy 2:0 i jesteśmy zadowoleni - analizował ten pojedynek Kamil Sylwestrzak.

Lewy defensor odniósł się również do strzelonego przez siebie gola. - Jestem bardzo szczęśliwy, że strzeliłem bramkę, ale najważniejsze jest, że wygraliśmy. Cóż dałaby moja bramka, gdybyśmy przegrali? - powiedział obrońca Korony.