menu

Świt Szczecin Skolwin przed debiutem w II lidze. Jasny cel świtowców

21 lipca, 09:00 | Jakub Lisowski

Niedzielny mecz z KKS Kalisz rozpocznie przygodę Świtu Szczecin w II lidze. Klub latem zdołał zatrzymać trenera (architekta awansu), wzmocnić skład, ale najwięcej nerwów dostarczyła modernizacja obiektu przy ul. Stołczyńskiej.

W górnym od lewej: Damian Ciechanowski, Łukasz Święty, Dawid Kisły, Kacper Wojdak, Aron Stasiak, Jonatan Straus, Krzysztof Ropski, Robert Obst. W środkowym: Grzegorz Aftyka, Szymon Nowicki, Szymon Kapelusz, Rafał Remisz, Adrian Sandach, Przemysław Matłoka, Krystian Michalski, Maciej Koziara, Jędrzej Góral, Maciej Spychała, Oskar Kalenik. W dolnym: Bartłomiej Kasprzak, Jakub Latański, Patryk Stasiak (fizjoterapeuta), Bartosz Bartłomiejczyk (asystent trenera), Piotr Klepczarek (I trener), Tomasz Rudnicki (fizjoterapeuta), Kacper Nowak, Adam Ładziak.
fot. fot. Świt szczecin/krzysztof cichomski
Piotr Klepczarek (w środku)
fot. Świt Szczecin
Szymon Kapelusz (z prawej)
fot. Świt Szczecin
Stadion Świtu do ostatnich chwil był szykowany do meczu
fot. Świt Szczecin

fot. gs24.pl
Dolny rząd od lewej: Dawid Kisły, Jakub Latański, Bartłomiej Kasprzak, Krzysztof Ropski, Aron Stasiak, Adam Ładziak, Grzegorz Aftyka, Przemysław Matłoka (grający trener bramkarzy), Oskar Kalenik, Kacper Nowak. Górny rząd (od lewej): Robert Obst, Szymon Nowicki, Szymon Kapelusz, Maciej Spychała, Łukasz Święty, Jakub Wireński (nie będzie grał w Świcie), Damian Ciechanowski, Adrian Sandach, Rafał Remisz, Kacper Wojdak, Bartosz Bartłomiejczyk (II trener), Jonatan Straus, Patryk Kukulski (nie będzie grał w Świcie), Maciej Koziara, Przemysław Pek (asystent trenera), Jędrzej Góral, Tomasz Rudnicki (Fizjoterapeuta), Piotr Klepczarek (trener).
fot. Świt Szczecin
1 / 6

[b]O co będzie walczyć Świt w tym sezonie?[/b]
Świt Szczecin od kilku sezonów był w czołówce III ligi, po cichu miał ambicje awansu, ale zawsze czegoś brakowało - wyścig wygrywały np. Olimpia Grudziądz, Kotwica Kołobrzeg czy Radunia Stężyca. Dwa lata temu klub o II lidze powiedział odważnie, poczynił transfery, ale skończyło się to średnio udanym sezonem. Niby był potencjał, ale nie został potwierdzony na boisku.

Rok temu było inaczej: Świtowcy bez szumnych zapowiedzi walczyli świetnie, a nawet, gdy mieli kilkanaście punktów przewagi, nie było w klubie świętowania.

Awans Świt wywalczył w pięknym stylu, jako pierwszy z grona trzecioligowców w Polsce, a latem mocno popracował, by ta przygoda nie skończyła się na jednym sezonie, lecz by debiut był dopiero jej początkiem. O I lidze nikt teraz nie myśli, bo najważniejsze będzie okrzepnięcie w gronie drugoligowców, ale jeśli uda się zachować miejsce, to może za rok, dwa, a może trochę później, pomyślą o zapleczu ekstraklasy. Sportowych ambicji w klubie nie brakuje.

Świt zatrzymał w składzie najważniejszych zawodników, a kadrę rozbudował o graczy, którzy byli już ograni na poziomie I czy II ligi. To ma pomóc w adaptacji, bo jednak przeskok z III do II ligi może być trudny. Świt na tym poziomie debiutuje, ale ma szansę, by zakręcić się wokół miejsc w środku tabeli II ligi.

[b]Walka z czasem przed startem sezonu[/b]
Świt od zawsze związany jest ze Skolwinem - północną dzielnicą Szczecina. Stadion przy Stołczyńskiej na potrzeby III ligi wystarczał, ale już od kilku lat społeczność Skolwina namawiała władze miasta do modernizacji obiektu. W końcu uzyskali akceptację i miasto nawet chwaliło się pomysłem na nową trybunę z pełnym zapleczem (szatnie, magazyny), która miała powstać w miejscu obecnej. Tyle że miesiące mijały, pojawiały się kolejne problemy (np. związane z trudnym tematem odwodnienia całego terenu) i pomysł odkładano. Ale temat przybrał na sile, gdy Świt już był blisko awansu do II ligi. Decyzja była taka: tymczasowa trybuna po drugiej stronie boiska. I rozpoczęła się walka z czasem (przetargi, roboty), która na dobrą sprawę nie zakończyła się w poniedziałek, gdy PZPN zgodził się na rozgrywanie spotkań w Skolwinie, a obiekt będzie szykowany aż do pierwszego meczu, który już w niedzielę o godz. 17. Rywalem - KKS Kalisz.

Świt Szczecin


[b]Adres:[/b] Stołczyńska 100, 71-871 Szczecin. Tel.: 606 159 233
[b]Strona internetowa:[/b] swit.szczecin.pl; klub jest mocno aktywny na Facebooku
[b]Barwy:[/b] biało-błękitne
[b]Stadion:[/b] miejski, ul. Stołczyńska 100; pojemność: 907; oświetlenie: brak; wymiary boiska: 103 na 72 metry.
[b]Najwyższy poziom rozgrywkowy:[/b] II liga - debiut (2024-)
[b]Sponsorzy główni klubu:[/b] Marine Energy, miasto Szczecin, Norda Port.
[b]Prezes:[/b] Paweł Adamczak.
[b]Dyrektor sportowy: [/b] Szymon Kufel.
[b]Wiceprezes:[/b] Grzegorz Pikuła.

[b]TRENER - Piotr Klepczarek[/b]
Piotr Klepczarek kilka dni temu świętował 40. urodziny i wiemy, jakiego prezentu od zespołu oczekuje.

Szkoleniowiec pracuje w Świcie od początku przygotowań do rundy wiosennej 2023. W debiucie przegrał aż 0:5, ale wtedy zespół był rozbity koronawirusem. Później było tylko lepiej, a pracę szkoleniowca najlepiej było widać w poprzednim sezonie: konsekwencja w działaniu, systematyczny rozwój, pomysł - widoczny na boisku. Świt Klepczarka imponował, wywalczył awans do II ligi - historyczny, bo pierwszy dla klubu. Nie dziwiły też sygnały o zainteresowaniu innych klubów trenerem. Działacze Świtu nie byli pewni, czy Klepczarek zostanie, ale ostatecznie nadal pracuje. A przy okazji będzie uczył się w szkole trenerów PZPN, by uzyskać licencję UEFA Pro.

[b]SZTAB ZESPOŁU: Asystent trenera i kierownik zespołu: Bartosz Bartłomiejczyk. II Asystent: Przemysław Pek. Trener bramkarzy: Przemysław Matłoka. Fizjoterapeuci: Tomasz Rudnicki, Patryk Stasiak.

Lider zespołu - Szymon Kapelusz
Awans Świtu to nie tylko piękna karta w historii klubu, ale też dla trójki zawodników. Adam Ładziak związany jest ze Świtem od 2015, Kacper Wojdak od 2017, a Szymon Kapelusz od 2020 roku.

To są liderzy zespołu z ogromnym wpływem na wyniki. I zdecydowali się pozostać w klubie, spróbować tej II ligi, choć z łatwością znaleźliby kluby na niższym poziomie. Wydaje się, że w II lidze najważniejszą rolę będzie miał 30-letni Kapelusz. Napastnik nie ma dużej konkurencji w klubie, ale też warto docenić, że od trzech, czterech rund systematycznie jest lepszy. Był taki okres, że piłkarskich postępów nie robił, ale walka o awans była dla niego pozytywnym impulsem. Kapelusz przed laty walczył o miejsce w składzie Pogoni. Teraz Świt potrzebuje jego bramek czy zadziorności. Pomocnicy, Wojdak i Ładziak będą mu w tym asystowali.

W ostatniej chwili Świt zdecydował się na zmianę w bramce. Szymon Matysiak będzie grał w rezerwach bądź zostanie wypożyczony, a do zespoły dołączył Krystian Michalski (20 lat, 190 cm, ostatnio Kotwica Kołobrzeg, ale to gracz wypożyczony z Escoli Warszawa)