Motor Lublin przegrał ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki na tydzień przed inauguracją rundy wiosennej
Piłkarze Motoru Lublin, lidera trzeciej ligi grupy IV, 10 marca zainaugurują rundę wiosenną domowym meczem z Podhalem Nowy Targ. Na tydzień przed tym spotkaniem, podopieczni Marcina Sasala w próbie generalnej przed ligą, na bocznym boisku Areny Lublin przegrali z także występującym w tej klasie rozgrywkowej, ale w grupie I – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:2.
fot. fot. Łukasz Kaczanowski
Wszystko wskazuje na to, że wyjściowa jedenastka żółto-biało-niebieskich na potyczkę ze Świtem, również rozpocznie starcie z zespołem z Nowego Targu, chociaż przez najbliższy tydzień będzie się jeszcze toczyć walka o miejsce w podstawowym składzie. W bramce Paweł Socha na razie wygrywa rywalizację z pozyskanym zimą Andrzejem Sobieszczykiem. Na prawej obronie powinien grać inny nabytek Motoru – Konrad Kasolik, a w pomocy kolejni nowi gracze – Marcin Burkhardt i Szymon Zgarda. Napastnikiem numer jeden obecnie jest Dmytro Kozban, ponieważ kontuzję leczy najlepszy snajper lublinian, a także trzeciej ligi, Konrad Nowak. Jest jednak szansa, że ten ostatni w najbliższą sobotę również pojawi się na boisku, ale jeszcze nie wiadomo, w jakim wymiarze czasowym.
Początek starcia na śliskim boisku był wyrównany. Obydwie strony wzajemnie się badały, a gra toczyła się głównie w środku pola. Pierwsi zaatakowali jednak gospodarze i od razu przyniosło to bramkowy efekt. Po rzucie rożnym egzekwowanym przez Burkhardta na strzał z dystansu zdecydował się Dawid Dzięgielewski. Piłka po rykoszecie znalazła się w siatce Świtu.
Radość gospodarzy trwała krótko. W 14. minucie Sochę bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego pokonał jeden z zawodników przyjezdnych.
Ekipa gospodarzy dążyła do strzelenia drugiej bramki. Z rzutu wolnego niecelnie strzelał Burkhardt. Świt także nie zadowalał się remisem, jeden z jego z zawodników znalazł się sam na sam z golkiperem Motoru, ale Julien Tadrowski naprawił wcześniejszy błąd defensywy i w ostatniej chwili zdołał wybić piłkę.
Jak się okazało, to było ostrzeżenie dla miejscowych. Natomiast w 25. minucie padła bramka na 1:2, kiedy to jeden z piłkarzy z Nowego Dworu Mazowieckiego z bliska pokonał Sochę.
Motor mógł jeszcze przed przerwą zmienić niekorzystny rezultat. Blisko szczęścia był Szymon Kamiński, lecz futbolówka po "główce" pomocnika przeszła nad bramką Świtu. Dobrą okazję miał także Kozban.
Druga odsłona spotkania (w Motorze pojawiło się na murawie kilku nowych zawodników) nie była tak ciekawa jak pierwsza. Goście dobrze się bronili, nie dopuszczając do większego zagrożenia pod własnym polem karnym.
W końcówce spotkania gospodarze osiągnęli dużą przewagę, jednak nie potrafili po raz drugi tego dnia pokonać bramkarza przyjezdnych i ostatecznie to goście w lepszych humorach powrócą do walki o punkty.
Motor Lublin – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:2 (1:2)
Bramka dla Motoru: Dzięgielewski 9
Motor: Socha (46 Sobieszczyk) – Kasolik (46 Michota), Tadrowski (46 Kursa), Gieraga, Szkatuła – Burkhardt, Zgarda (46 Tymosiak), Dzięgielewski (31 Majkowski), Kamiński (46 Korczakowski), Kaczmarek (54 Dzięgielewski) – Kozban (46 Oziemczuk)