Świetna inauguracja Ligue 1, Stade de Reims remisuje z PSG
W piątkowy wieczór zainaugurowaliśmy sezon 2014/2015 we francuskiej Ligue 1. Na początek mistrz Francji, Paris Saint-Germain, pojechał na boisko do Reims, gdzie nieoczekiwanie zgubił punkty i zaledwie zremisował 2:2.
Mecz zaczął się od mocnego uderzenia faworyzowanych gości. Już w siódmej minucie meczu prowadzenie dał im Zlatan Ibrahimović. Genialny Szwed wykorzystał podanie, jakie otrzymał od Javiera Pastore i ze spokojem wykorzystał swoją dogodną okazję. Placide, bramkarz gospodarzy, był w tej sytuacji bez szans.
Paryżanie starali się pójść za ciosem i jeśli byliby choć trochę skuteczni, to po 20 minutach powinni byli prowadzić przynajmniej 2:0, okazji do podwyższenia wyniku bowiem nie brakowało. Pierwszą z nich miał Lucas, który po tym jak świetnie odebrał piłkę obrońcy rywala, to wyszedł sam na sam z bramkarzem, jednak ten pojedynek przegrał.
Następnie dwie genialne okazje zmarnował Ibra. Najpierw, po tym jak koledzy z zespołu przeprowadzili świetną akcję, nie trafił praktycznie do pustej bramki uderzając w słupek. Następnie nie wykorzystał rzutu karnego, podyktowanego za rzekome przewinienie na nim samym. Faulu jednak nie było i chyba to dobrze, że były piłkarz Barcelony nie trafił do bramki – jego uderzenie wybronił Placide.
Jako, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, już niedługo potem na tablicy wyników widniał remis. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Rodrigusa piłka poleciała do Prince’a Oniangué, który uprzedził bramkarza i wykorzystał tę sytuację. Gospodarze schodzili zresztą na przerwę będąc na prowadzeniu, gdyż w 36. minucie gry gola na 2:1 zdobył Antoine Devaux, który wykorzystał asystę, jaką popisał się Charbonnier.
W drugiej połowie spotkanie przebiegało w taki sposób, jakiego mogliśmy się spodziewać. Paryżanie ostro atakowali, a gospodarze cofnęli się do defensywy i ustawili się do kontrataków. Taki stan rzeczy musiał oczywiście przynieść okazje bramkowe podopiecznym Blanca i takowe przynosił.
I choć mistrzowie Francji ostrzeliwali bramkę przeciwnika, to gola udało się im zdobyć tylko jeden raz. W 63. minucie spotkania Zlatan Ibrahimović zdecydował się na indywidualną akcję, którą ostatecznie zakończył strzałę. Piłkę wespół z obrońcą wybił bramkarz, ale potem i tak do bramki wpakował ją Cavani. Jak się jednak okazało później, nie było to koniecznie, gdyż futbolówka już wcześniej przekroczyła linię bramkową, a gola zapisano Szwedowi.
PSG starało się o jeszcze jednego gola, jednak starania te spełzły na niczym. Mistrzowie Francji na inaugurację tylko zremisowali w Reims i na pierwszą wygraną muszą czekać do następnej kolejki.
Stade de Reims – Paris Saint - Germain 2:2 (2:1)
0:1 Ibrahimović
1:1 Oniangué
2:1 Devaux
2:2 Ibrahimović
Składy:
Stade de Reims: Placide – Tacalfred, Mandi, Bourillon, Signorino, Devaux, Rigonato Rodrigues (Glombard - 83'), Oniangué, Fortes, Albæk (Ca - 68'), Charbonnier (Courtet - 67')
Paris Saint-Germain: Sirigu - Van der Wiel, Marquinhos, Digne, Thiago Silva, Verratti (Chantôme - 87'), Motta, Pastore, Cavani, Ibrahimović, Lucas Moura (Bahebeck - 72')