Świerblewski: Mieliśmy lepszą okazję do zdobycia bramki od Wisły Płock
- Mieliśmy lepszą od rywali sytuację do zdobycia bramki, ale mecz kończy się remisem, a my musimy szanować ten wynik. Każdy punkt liczy się bowiem w walce o utrzymanie - powiedział po meczu z Wisłą Płock Damian Świerblewski.
fot. Marzena Bugała / Polskapresse
Pogoń zremisowała bezbramkowo z Wisłą, ale punkt mógł usatysfakcjonować siedlczan. – Mieliśmy lepszą sytuację od rywali do zdobycia bramki, ale mecz kończy się remisem, a my musimy szanować ten wynik. Każdy punkt liczy się bowiem w walce o utrzymanie – przekonuje Damian Świerblewski, który jednak nie brał przed meczem remisu w ciemno. - Gra się po to, żeby wygrywać, a nie brać jakiś wynik w ciemno – tłumaczy.
W pierwszej połowie skrzydłowy miał świetną sytuację strzelecką, ale nie zdołał jej wykorzystać. – Wydawało mi się, że dobrze nawinąłem obrońcę, ale następny zdążył zainterweniować. Trzeba było po prostu uderzyć wcześniej i wtedy pewnie byśmy prowadzili 1:0 – wyjaśnia. – Wisłę mieliśmy dobrze rozpracowaną. Znaliśmy jej słabe i mocne strony. Zabrakło tego, że nie wykorzystałem tamtej sytuacji. Gdybym to zrobił, to prowadzilibyśmy 1:0, a Wisła musiałaby się odkryć i mielibyśmy więcej okazji do kontrataków – dodaje.
„Świerblu” był natomiast zadowolony z gry defensywnej zespołu. – Wiedzieliśmy, że nie możemy zostawić Wiśle zbyt dużo miejsca. Jasne, zdarzały się jakieś błędy, ale myślę, że z gry defensywnej możemy być zadowoleni. Natomiast grze ofensywnej musimy jeszcze poświęcić nieco więcej uwagi podczas treningów – twierdzi były zawodnik Dolcanu, któremu podobała się również otoczka towarzysząca spotkaniu. – Doping kibiców przez cały mecz bardzo nam pomógł. Mam nadzieję, że w następnych spotkaniach widzów będzie tylu samo, co dzisiaj – mówi skrzydłowy.
W drugiej połowie na boisku zrobiło się bardzo nerwowo. Sędzia rozdał wiele żółtych kartek, co nie wszystkim się podobało. – Nie będziemy teraz zrzucać winy za wynik na sędziego. Wydaje mi się, że prowadził mecz sprawiedliwie – kończy Świerblewski.