Rezerwy Legii grały w Anglii. Sunderland uratował remis w końcówce
Piłkarze, trenujący pod okiem trenera Krzysztofa Dębka biorą udział w Premier League International Cup. Ich rywalami w grupie B są: Sunderland, Hertha Berlin oraz Leicester. Dziś zmierzyli się z pierwszym z nich — Sunderlandem. Spotkanie zakończyło się remisem (1:1). Bramkę dla Legii II zdobył Robert Bartczak, a do wyrównania doprowadził Nelson na trzy minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry.
fot. Polska Press
„Wojskowi” na mecz z Sunderlandem udali się już we wtorek. I tym razem nie zabrakło zawodników z ekipy trenera Romeo Jozaka. Byli to: Jakub Szumski, Łukasz Turzyniecki, Robert Bartczak, Łukasz Moneta oraz Miłosz Szczepański. Z kadry wypadł natomiast najlepszy strzelec „dwójki” — Mateusz Majewski, który doznał urazu stawu skokowego na rozgrzewce przed derbami z Polonią. Zastąpił go także najlepszy strzelec, tylko że Centralnej Ligi Juniorów z poprzedniego sezonu — Michał Góral.
Ci, którzy spodziewali się, że gospodarze od samego początku narzucą własne tempo i zdominują piłkarzy Legii, zawiedli się. Podopieczni trenera Dębka mogli pochwalić się dobrą grą skrzydłami. Aktywnie w akcje ofensywne włączał się także Robert Bartczak. Do 30. minuty żaden z zespołów nie stworzył sobie stuprocentowej okazji. Co prawda sporo pecha mieli goście, gdy po ładnej akcji Monety piłka odbiła się od ręki jednego z piłkarzy Sunderlandu. Arbiter nakazał kontynuowanie gry, pomimo protestów zawodników warszawskiej drużyny. Groźnie pod bramką Legii zrobiło się na około kwadrans przed końcem pierwszej części. Gamble oddał mocny strzał z dystansu, a Szumski z problemami odbił piłkę przed siebie tak, że o centymetry minęła słupek jego bramki i wyszła na rzut rożny. Zawodnikom dwójki szybko udało się pozbierać. W 33. minucie Bartczak otrzymał zagranie ze środka pola i bez większych trudności pokonał Talbota, który ze wszystkich sił starał się ratować sytuację. Na próżno. Futbolówka zatrzepotała w siatce. Zapewne nie takiego scenariusza spodziewali się gospodarze, którzy po stracie bramki zaczęli popełniać błędy. Dali tym samym „Wojskowym” szansę na podwyższenie prowadzenia, lecz prezentu nie wykorzystał Tsubasa Nishi, oddając bardzo niecelny strzał.
Po przerwie przeważali gospodarze, którzy konsekwentnie dążyli do wyrównania. Udało im się to dopiero w 87. minucie za sprawą rezerwowego zawodnika — Nelsona. Otrzymał bardzo podanie w pole karne od jednego z kolegów i nie dał Szumskiemu szans na obronę. Nie można jednak odmówić legionistom woli walki, bo po stracie bramki starali się po raz drugi pokonać Talbota. Bliscy tego byli Eryk Więdłocha oraz Mateusz Bondarenko, którzy zameldowali się na boisku w drugiej części spotkania. Z dystansu uderzał także Szczepański, ale piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem (1:1).
Kolejny mecz rezerw Legii w ramach Premier League International Cup odbędzie się 29 listopada. Rywalem podopiecznych trenera Dębka będzie Hertha Berlin.
U-23: Sunderland - Legia Warszawa 1:1 (0:1)
Bramki: Nelson (87. min) — Robert Bartczak (33. min)
Sunderland: Talbot - Gamble, Hume, Bale, Taylor - Beadling - Molyneux, Robson, Diamond (86’ Kimpioka), Greenwood (86’ Connelly) - Asoro (67’ Nelson).
Ławka rezerwowych: Storey, Woud, Hackett, Allan.
Legia Warszawa: Jakub Szumski - Łukasz Turzyniecki, Tomasz Wełnicki, Mateusz Żyro, Robert Bartczak - Tsubasa Nishi, Mateusz Praszelik (83’ Mateusz Bondarenko) - Piotr Cichocki (71’ Eryk Więdłocha), Grzegorz Aftyka (57’ Miłosz Szczepański), Łukasz Moneta - Michał Góral.
Ławka rezerwowych: Mateusz Kochalski
Najbardziej dotkliwe porażki ostatnich lat w Ekstraklasie
#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/b0a267f4-3c76-34aa-ec3d-96dd2c4c5656,d8274ddd-b9ec-6605-e4ec-132f149b2a00,embed.html[/wideo_iframe]