Reprezentant Anglii rozpłakał się. Chłopiec, z którym się przyjaźnił, umiera
Bradley Lowery, ciężko chory na neuroblastomę chłopiec, będący w ostatnim czasie ulubieńcem kibiców i piłkarzy Sunderlandu, umiera. Matka dziecka poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że stan zdrowia jej syna mocno się pogorszył i lekarze dają mu nawet nie dni, a godziny życia. Informacja ta bardzo poruszyła Jermaina Defoe, byłego napastnika Sunderlandu, który od długiego czasu przyjaźnił się z Bradleyem. - Praktycznie codziennie rozmawiałem z jego rodziną. Byłem u nich kilka dni temu i naprawdę ciężko mi było patrzeć na to, jak cierpi. Czułem, że jestem na to przygotowany, bo podobną historię przeżywałem z moim ojcem, ale trudno jest patrzeć na dziecko w tym wieku, które tak długo zmaga się z chorobą. On bardzo cierpi i prawdopodobnie kwestią dni jest to, że będziemy musieli się z nim pożegnać. Ale w moim sercu pozostanie na zawsze - powiedział ze łzami w oczach Defoe.
fot. xnews