Stomil - Miedź LIVE! Olsztynianie walczą o podium na koniec rundy
Miedź i Stomil to zupełne przeciwieństwa na zapleczu Ekstraklasy. W Legnicy są pieniądze i to nie małe, ale nie ma dobrych rezultatów. W Olsztynie środków finansowych zbyt wiele nie ma, za to są wyśmienite wyniki. Oba zespoły dzisiaj zmierzą się ze sobą w ramach 17.kolejki I ligi. Pierwszy gwizdek o godzinie 15:00. Na relację tekstową zapraszamy do Ekstraklasa.net!
fot. Artur Szczepański
Atmosfera w obu klubach ostatnimi czasy jest bardzo napięta, ale zupełnie z odmiennych powodów. We wtorek piłkarze Stomilu zawiesili treningi na znak protestu, argumentując swoje zachowanie niedotrzymywaniem zobowiązań kontraktowych przez pracodawcę. Istniała nawet groźba, że spotkanie z Miedzią olsztynianie oddadzą walkowerem. Do tego jednak na szczęście nie dojdzie, a zespół z Warmii ma rozegrać wszystkie mecze zaplanowane na ten rok do końca.
Brak pieniędzy dla zawodników to nie jedyny problem jaki Stomil miał w tym tygodniu. Piłkarze nie mieli, gdzie trenować przed pojedynkiem z legniczanami. Główne boisko jest nasiąknięte wodą i olsztynianie chcieli je oszczędzać na sobotę. W czwartek, kiedy to powrócili do zajęć, trenowali na… sztucznym boisku Dajtkach. Sprawdzono w okolicy inne obiekty z naturalną nawierzchnią, ale nie nadawały się one do użytku. Mirosław Jabłoński ubolewał, że nie będzie mógł swoich podopiecznych optymalnie przygotować do spotkania z Miedzią, ale jednocześnie rozumiał ich decyzję o strajku.
Takich problemów jakie ma Stomil próżno szukać w Legnicy, gdzie wszystko organizacyjnie jest poukładane. Jest w zamian kiepska postawa sportowa Miedzi. Od początku rozgrywek legniczanom się nie wiedzie, grają w kratkę, a szalę goryczy przelała porażka z ostatnim Rozwojem Katowice 2:1 pod koniec października. Humory tylko nieznacznie poprawiła wygrana w ubiegły weekend z Bytovią Bytów 2:0, która pozwoliła przesunąć się „Miedziance” z czternastego na jedenaste miejsce. Trener Ryszard Tarasiewicz i właściciel Andrzej Dadełło już zasygnalizowali, że w zimie dojdzie do zmian kadrowych.
Stomil aktualnie plasuje się na czwartej pozycji, ze stratą dwóch punktów do pozycji premiowanych awansem. Ostatnimi czasy olsztynianie uchodzą za mistrzów minimalizmu. Wszystkie poprzednie trzy mecze wygrali w stosunku 1:0 i w starciu z legniczanami, mimo kłopotów organizacyjno-finansowych, z pewnością będą chcieli przedłużyć swoją zwycięską serię.
Miedzi w Olsztynie wygrać będzie bardzo trudno. Gospodarze na siedem meczów czterokrotnie inkasowali komplet punktów. Dwukrotnie remisowali – z Sandecją Nowy Sącz i Wisłą Płock. Stadion „Dumy Warmii” w bieżącym sezonie jako jedne zdobyło Zagłębie Sosnowiec. Te statystyki domowych spotkań Stomilu nie napawają optymizmem w Legnicy, ponieważ team pod batutą Ryszarda Tarasiewicza tylko raz przywiózł punkty z delegacji, a było to ponad dwa miesiące temu. Z pozostałych czterech potyczek wracał na tarczy.
Jeśli Miedzi w Olsztynie udałoby się przełamać wyjazdową niemoc i zwyciężyć, to w razie porażki lub remisu Sandecji, awansowałaby na dziesiątą pozycję. Z kolei Stomil w przypadku zdobycia kompletu punktów i przy korzystnych wynikach innych meczów z udziałem drużyn z czołówki, na mecie rundy jesiennej może znaleźć się na podium.
Ryszard Tarasiewicz przed potyczką ze Stomilem ma ogromny ból głowy, ale do tego zdążył już przywyknąć, ponieważ kłopoty kadrowe jego zespół trapią nie od dziś. Oprócz niemałej grupy kontuzjowanych zawodników, nieobecni będą Valerijs Sabala, Adrian Cierpka i Mateusz Lis. Łotysz otrzymał powołanie do kadry narodowej swojego kraju, zaś pozostała dwójka została wezwana na zgrupowania młodzieżowych reprezentacji Polski. Absencja Cierpki i Lisa spowodowała, że coach Miedzi musi szukać młodzieżowca do gry, gdyż zazwyczaj ktoś z tej dwójki pełnił tą rolę. Najpoważniejszymi kandydatami są Szymon Kuźma, Ireneusz Brożyna i Jakub Chrzanowski. Największe szanse na występ ma ten ostatni, choć dopiero nie dawno wyleczył kontuzję i brakuje mu ogrania.
W Stomilu pod znakiem zapytania stoi występ Irakliego Meschii, który zmagał się z grypą, a do tego nie wiadomo do końca w jakim stanie jest jego mięsień dwugłowy. Na pewno nie zagra także Łukasz Jegliński. 28-letni pomocnik nie dawno wrócił po długiej przerwie, a już nabawił się kolejnego urazu, przez co tym razem będzie pauzował miesiąc.
Bilans potyczek Stomilu Olsztyn i Miedzi Legnica w ostatnich trzech sezonach jest bardzo wyrównany. Po dwa razy olsztynianie i legniczanie cieszyli się z kompletu punktów, a dwa razy zwycięzcy nie wyłoniono. Kto okaże się lepszy jutro? Przekonamy się około godziny 17:00. Zawody poprowadzi Piotr Idzik z Poznania.