Stoke wysoko ograło Rochdale i awansowało do V rundy FA Cup
Nie było niespodzianki w dzisiejszym meczu piątej rundy Pucharu Anglii. Stoke City dość pewnie, 4:1, pokonało trzecioligowe Rochdale, a gole dla zwycięzców strzelali Krkić, Ireland, Moses oraz Walters.
fot. facebook.com
Pierwszą połowę tego spotkania oglądało się naprawdę dobrze. Była ona całkiem wyrównana, prowadzona w dobrym tempie, a nie brakowało również okazji podbramkowych i spięć. Najważniejsze jednak jest to, że mogliśmy obejrzeć bardzo ładnego gola i żałować możemy tylko tego, iż padł on jeden.
Prowadzenie The Potters objęli dość szybko, bo już w czwartej minucie gry. Bojan Krkić otrzymał piłkę tuż przed polem karnym przeciwnika i zdecydował się na strzał z powietrza, bez jej przyjmowania. Uderzenie było bardzo mocne i bramkarz nie miał większych szans na skuteczną interwencję.
Następnie do przerwy inicjatywa należała do The Potters, którzy potrafili dłużej utrzymać się przy piłce, ale gospodarzom nie brakowało ambicji i woli walki, a to przerodziło się na parę groźnych momentów pod bramką Jack Butlanda. Najgroźniej było w 39. minucie gry, kiedy po podaniu Calluma Campsa sytuacji sam na sam nie wykorzystał Matt Done.
Stoke prowadziło 1:0 do przerwy, jednak humory kibiców tej drużyny nie były najlepsze – jeszcze przed końcem pierwszej połowy z powodu kontuzji boisko opuścić musiał strzelec gola, Bojan. W drugiej połowie podopieczni Marka Hughesa zaczęli wykorzystywać każdy najmniejszy błąd swojego przeciwnika, który co prawda zyskał sobie przewagę w posiadaniu piłki, jednak nie potrafił jej przełożyć na liczbę stwarzanych przez siebie sytuacji.
Gola na 2:0 dla goście zdobyło Stephen Ireland po podaniu Victora Mosesa. Były piłkarz między innymi Chelsea później do gola dołożył asystę. Minął wtedy kilku przeciwników i cudownym strzałem z ostrego kąta pokonał goalkeepera gospodarzy.
Przy stanie 3:0 dla The Potters gra Rochdale wyraźnie siadła, brakło im wiary w to, że można jeszcze coś ugrać. Nieco wiary wróciło około kwadrans przed końcem, kiedy udało im się zdobyć jedynego w tym meczu gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i małym zamieszaniu w polu karnym, do bramki trafił Rhys Bennett.
To by było jednak na tyle, jeśli chodzi o pozytywne akcenty ze strony gospodarzy. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry zwycięstwo gości przypieczętował Jonathan Walters, który wykorzystał świetne dośrodkowanie Marko Arnautovicia. Stoke zwyciężyło 4:1 i dość pewnie awansowało do piątej rundy Pucharu Anglii.
Rochdale AFC – Stoke City 1:4 (0:1)
0:1 Krkić 4’
0:2 Ireland 52’
0:3 Moses 61’
1:3 Bennett 78’
1:4 Walters 90+3’
Składy:
Rochdale AFC: Lillis - Rafferty, Eastham, Lancashire, Tanser, Bennett, Dawson, Camps (Allen - 63'), Hendo, Vincenti (Noble-Lazarus - 58'), Done (Andrew – 55’)
Stoke City: Butland, Bardsley, Shawcross , Wollscheid, Wilson, Nzonzi (Sidwell – 46’), Whelan, Arnautovic, Krkić (Ireland – 32’), Moses (Adam – 75’), Walters