"Hat-trick" porażek Chelsea w Premier League! [ZDJĘCIA]
Piłkarze Chelsea Londyn nie mogą poradzić sobie z trapiącym ich od dłuższego czasu kryzysem. W sobotę przegrali trzecie ligowe stracie z rzędu ulegając w meczu 12. kolejki Premier League Stoke City 0:1. Jak wiele cierpliwości do Jose Mourinho pozostało jeszcze Romanowi Abramowiczowi?
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, choć okazji do zdobycia bramki nie brakowało po żadnej ze stron. Pierwszą groźną sytuację Stoke City stworzyło sobie w 17 minucie. Bojan Krkić zagrał w pole karne w kierunku Glena Johnsona, byłego zawodnika Chelsea, a reprezentant Anglii zgubił obrońców i uderzył po długim słupku, lecz jego strzał obronił Asmir Begović, były bramkarz Stoke. Od 20 minuty to „The Blues” przejęli inicjatywę. Najbliżej otwarcia wyniku spotkania był najpierw Ramires kąśliwym strzałem z dystansu, a później Diego Costa, który przedarł się w pole karne i uderzył po długim słupku. W obu przypadkach na wysokości zadania stanął bramkarz „The Potters” Jack Butland.
W drugiej połowie gospodarze ze Stoke rozpoczęli od mocnego uderzenia. W 53. minucie piłkarze w pasiastych strojach przeprowadzili ładną i dynamiczną akcję, Glen Johnson płasko zagrał do Jonathana Waltersa w pole karne, ten zgrał piłkę na bok, a Marko Arnautović trafił do siatki w ekwilibrystyczny sposób, nożycami uderzając precyzyjnie przy krótkim słupku. Utrata bramki wyraźnie rozjuszyła piłkarzy Chelsea, lecz goście z Londynu nie byli w stanie wyprowadzić nokautującego ciosu. Najbliższy wyrównania był w 67. minucie Pedro, który trafił w słupek. Z kolei w 85. minucie rozpędzony Loic Remy po spornej sytuacji upadł w polu karnym, lecz sędzia Anthony Taylor nie wskazał na „wapno”.
Po gwizdku końcowym kibice na niezwykle głośnym Britannia Stadium mogli świętować sukces swoich ulubieńców, który był w tym samym stopniu zasługą dobrej gry Stoke, co po prostu bardzo kiepskiej gry mistrza Anglii. Chelsea przegrała już trzeci mecz ligowy z rzędu i z zaledwie 11 punktami uciułanymi w ciągu 12 kolejek dryfuje w dół tabeli – obecnie londyńczycy okupują szesnastą lokatę.