Stevanović jednak zagra z Lechią? Klubowi lekarze sięgnęli po pijawki
Dalibor Stevanović we wtorek był niemal pewny, że w najbliższym spotkaniu z Lechią nie zagra. Wszystko przez dużą opuchliznę na nodze, którą klubowi lekarze leczą pijawkami. Trwa walka z czasem, bo nie wiadomo, czy Słoweniec będzie gotowy na dzisiejszy trening.
fot. Polskapresse
Z wtorkowych zajęć z drużyną Stevanović wziął udział jedynie w rozgrzewce, później musiał odbyć zajęcia indywidualne z trenerem przygotowania fizycznego. Na jego nodze pojawiła się spora opuchlizna, ponieważ piłkarze Podbeskidzia nie obchodzili się łagodnie ze strzelcem trzech bramek.
W klubie postanowiono, żeby Stevanović był leczony pijawkami. Zwolennikiem tej metody jest Jarosław Szandrocho, który stara się leczyć piłkarzy naturalnymi metodami i własnymi sposobami. Jego znakiem firmowym są właśnie pijawki.
W Śląsku trwa walka z czasem. Jeżeli uda się usunąć krwiak z nogi do piątkowego treningu to jest szansa, że Dalibor Stevanović pojawi się w sobotę na boisku.