Steblecki: Liczą się zwycięstwa drużyny, a nie indywidualne osiągi
- Nie szykujemy się specjalnie do pojedynku z Widzewem, chociaż wiemy, że nie będzie to łatwy przeciwnik. Zawsze tak jest z drużynami, które znajdują się w dole tabeli i walczą o ligowy byt - mówił przed sobotnim meczem z łodzianami Sebastian Steblecki.
fot. cracovia.pl
Podopieczni Artura Skowronka zajmują ostatnie miejsce w tabeli, zaś Pasy walczą o pierwszą ósemkę. W ostatnim meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała krakowianie zaledwie zremisowali 1:1. - Mamy nadzieję, że w ostatecznym rozrachunku ten punkt będzie dla nas na wagę złota i pomoże nam zrealizować cel, jakim jest oczywiście znalezienie się w pierwszej ósemce - dodał Steblecki.
Dopiero w meczu z Podbeskidziem pomocnik Cracovii zaliczył pierwszą bezpośrednią asystę, wykładając piłkę Giannisowi Papadopoulosowi. - Oczywiście, że to mnie cieszy, bo nie zdarza mi się często, jednak najważniejsze są zwycięstwa drużyny, a nie indywidualne osiągi - uważa zawodnik.
Dla Widzewa pojedynek z Cracovią będzie 14 meczem wyjazdowym w tym sezonie. Trzynaście poprzednich łodzianie przegrali, zaś w spotkaniach z Lechią Gdańsk i Zagłebiem Lubin sobotni rywal Pasów nie oddał żadnego celnego strzału na bramkę przeciwnika!