Stawarczyk: ŁKS niczym szczególnym nas nie zaskoczył
Ruch Chorzów pokonał w wyjazdowym starciu ŁKS Łódź aż 4:0 i tym samym po raz trzeci w tym sezonie triumfował na stadionie rywala. - Cieszymy się z tego zwycięstwa, a ja osobiście jestem szczególnie zadowolony, bo udało mi się zdobyć pierwszego gola w aktualnych rozgrywkach – powiedział po meczu Piotr Stawarczyk, który otworzył worek z bramkami w tym spotkaniu.
W 7. minucie meczu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marka Zieńczuka, 28-letni obrońca zdołał uwolnić się spod opieki dwóch obrońców i skierować piłkę głową do bramki strzeżonej przez Pavle Velimirovicia. – ŁKS to groźny zespół, który zgromadził ostatnio dość dużo punktów. Aczkolwiek łodzianie niczym szczególnym nas nie zaskoczyli. Wiedzieliśmy, jakie mają atuty, na co przede wszystkim musimy zwrócić uwagę i myślę, że wykonaliśmy bardzo dobrze swoją robotę – stwierdził.
Druga bramka dla chorzowian również padła z rzutu rożnego. Zawodnik „Niebieskich” przyznaje, że na treningach zespół kładzie duży nacisk na ten element. – Przed każdym meczem ćwiczymy stałe fragmenty gry. W dzisiejszych czasach właśnie ten element często otwiera wynik spotkania i decyduje o jego przebiegu – uważa.
Śledź relacje LIVE i piłkarskie newsy w APLIKACJI MOBILNEJ Ekstraklasa.net LIVE!
[ściągnij na iPhone] [ściągnij na Android]
Sokół Wielka Lipa, Fenix Pielgrzymka a może Skałki Stolec? Wybierz najśmieszniejszą nazwę klubu w naszym nowym serwisie - Dolnośląskie Ligi Regionalne.








