menu

Starcie niepokonanych. Górnik Łęczna podejmie dziś GKS Bełchatów

22 sierpnia 2018, 07:00 | KK

Dziś o godzinie 18 “górnicze” derby w Łęcznej, w których miejscowy Górnik zagra z GKS-em Bełchatów. Tym samym, dojdzie do meczu jedynych drużyn w II lidze, które po pięciu kolejkach nadal pozostają niepokonane.


fot. fot. Wojciech Szubartowski

Jak dotąd, lepiej w nowych rozgrywkach radzą sobie łęcznianie. Podopieczni Rafała Wójcika wywalczyli trzy zwycięstwa oraz dwa remisy i z dorobkiem 12 punktów zajmują trzecie miejsce w tabeli. Natomiast ekipa z Bełchatowa wygrała dwa mecze, a punktami dzieliła się trzykrotnie. Obecnie zespół prowadzony przez trenera Artura Derbina plasuje się na dziesiątej lokacie w ligowym zestawieniu.

- Jeśli chodzi o tabelę, nie oglądamy się na innych, nie patrzymy, kto jest na górze. Nikt nam nie mówi, że mamy awansować. Najważniejszy jest każdy następny mecz - mówi Kamil Bętkowski, pomocnik Górnika.

Zielono-czarni przechodzą obecnie intensywny okres. W minioną sobotę zremisowali 2:2 z Resovią, kolejny raz zagrają dzisiaj, a już w niedzielę stoczą następną ligową potyczkę z Elaną w Toruniu. Trener Wójcik przyznaje, że przy takim nawarstwieniu spotkań, zajęcia z zespołem są poświęcone głównie założeniom taktycznym na dany mecz. Ponadto, szkoleniowiec nie wyklucza zmian w składzie względem ostatniego starcia w Rzeszowie, ponieważ niektórzy zawodnicy są poobijani lub zmagają się z drobnymi urazami, jak np. pomocnik Tomasz Tymosiak.

Pewniakiem do gry w ataku łęczyńskiej drużyny wydaje się natomiast Jakub Chrzanowski. 23-letni napastnik w ostatnich dwóch meczach zdobył dwie bramki.- Szczerze mówiąc, to nie przypuszczałem, że tak to się skończy, bo ostatnio miałem - że tak to ujmę - upadek i wylądowałem w IV lidze - mówi Chrzanowski, który przyszedł do Górnika z Pilicy Białobrzegi. - Jednak dzięki temu, że znalazłem się tutaj na testach, a potem podpisałem kontrakt, znowu czuje radość z gry w piłkę. Dlatego swoją postawą na boisku i ciężką pracą będę starał się wypaść jak najlepiej i pomagać drużynie. Mam nadzieję, że wraz z Górnikiem awansujemy do I ligi - dodaje.

Ostatni raz łęcznianie oraz “Brunatni” spotkali się w ligowym meczu na poziomie Lotto Ekstraklasy, w czerwcu 2015 roku. “Górnicy” wygrali wówczas 1:0 po golu Shpëtima Hasaniego. Od tamtej pory w obu klubach wiele się zmieniło. Jednak w szeregach zielono-czarnych nadal jest dwóch zawodników, którzy mogą pamiętać tamten mecz. To Sergiusz Prusak oraz Paweł Sasin, czyli jedni z najbardziej doświadczonych graczy zespołu z Łęcznej.

Piłkarze Górnika z pewnością znów chętnie sięgnęliby po trzy punkty w konfrontacji z bełchatowianami. Zielono-czarni są nawet uważani za faworyta najbliższego spotkania przez bukmacherów. Za gospodarzami przemawiają przede wszystkim statystyki. Łęcznianie strzelili dotychczas najwięcej goli w całej lidze (13 trafień), a na swoim stadionie są niepokonani od 3 marca. Ogółem, mają passę dziewięciu meczów bez porażki w domu. Czy dziś zdołają ją przedłużyć przekonamy się w godzinach wieczornych.


Polecamy