menu

Stal Stalowa Wola stanie przed kolejną próbą przełamania

21 września 2019, 15:00 | DW

Niemal tradycją staje się to, że Stal Stalowa Wola w tym sezonie musi walczyć o przełamanie. Pozycja w strefie spadkowej wskazuje jednak jasno na to, iż klub ten potrzebuje jakiegoś impulsu, by w końcu zacząć lepiej grać.


fot. Wacław Nowacki

Od początku sezonu postawa Stalówki pozostawia bardzo dużo do życzenia. Kiepskie rezultaty doprowadziły do rezygnacji ze stanowiska trenera Pawła Wtorka, a chwilę później jego śladem podążył również Czesław Palik. Efekt? Praktycznie żaden, a przynajmniej wyniki nie wskazują na nic pozytywnego.

Pod wodzą Czesława Palika, w jego ostatnim meczu, udało się Stali uzyskać jedyny jak dotąd komplet punktów w tym sezonie. Klub, który miał przed sezonem ambicję walki o miejsce w pierwszej szóstce, które daje minimum prawo do gry w barażach o awans do pierwszej ligi, w dziewięciu meczach zdołał wygrać tylko raz.

Marzenia o awansie na zaplecze ekstraklasy wydaje się, że trzeba odłożyć na czas nieokreślony, teraz Stal musi się skupić na tym, żeby jak najszybciej wydostać się ze strefy spadkowej. Na razie realizacja nie idzie jej najlepiej.

Pod wodzą nowego szkoleniowca, Szymona Szydełki, klub ze Stalowej Woli rozegrał łącznie już trzy spotkania. Efekt? Jeden zdobyty punkt. Dwie porażki, jeden remis. Trener Stalówki często podkreśla, że jego zespół został bardzo dobrze przygotowany do sezonu i jeśli tylko w końcu zacznie grać według określonego pomysłu na rozgrywanie akcji, to wyniki będą lepsze. Na razie jednak nie udało się tego osiągnąć, ale najbliższe starcie wydaje się być do tego idealną okazją.

W ten weekend Stal rozegra swój czwarty mecz pod wodzą nowego trenera, a rywalem będzie przeciwnik w bardzo podobnej sytuacji w tabeli, do tej, w której znajduje się ona sama. Będzie to Legionovia Legionowo.

Klub ten zajmuje aktualnie pozycję o jeden stopień niższą niż stalowowolanie, jest siedemnasty. Zgromadził także o dwa punkty mniej, ponieważ zdołał wygrać raz, a resztę spotkań przegrał.

Jedynym przeciwnikiem, jakiego Legionovia w tym sezonie potrafiła ograć była w pierwszej kolejce Skra Częstochowa. Klub z Legionowa wygrał ten mecz 2:0, a potem zaliczył osiem kolejnych porażek. Najbardziej dotkliwa? 1:4 na wyjeździe z Elaną Toruń.

Gorszy w całej lidze od Legionovii jest tylko jeden klub, Gryf Wejherowo, który ma na koncie dwa remisy i siedem porażek.

Legionovia to beniaminek drugiej ligi. W poprzednim sezonie wygrała grupę trzecią rozgrywek trzeciej ligi z przewagą sporej liczby, pięciu punktów nad drugim Sokołem Aleksandrów Łódzki. Ze Stalą w meczu ligowym mierzyła się po razo ostatni w sezonie 2017/2018.

Wówczas, na poziomie drugiej ligi, w pierwszym ich starciu padł rezultat 1:0. Mecz, którego gospodarzem była Stal, był rozgrywany na Stadionie Miejskim w Rzeszowie, a jedyną bramkę strzelił Mateusz Stąporski w samej końcówce tamtego spotkania, w 87. minucie gry.

W rewanżu w Legionowie było już 3:0 dla przyjezdnych. Gole strzelali Andrzej Trubeha w 16. i 82. minucie gry oraz Adrian Gębalski w 30. Tamten sezon Legionovia zakończyła na ostatnim miejscu w tabeli i spadła z ligi, by błyskawicznie do niej powrócić. Stal Stalowa Wola natomiast na koniec rozgrywek zajęła wówczas jedenastą lokatę.

Teraz oba zespoły zmierzą się w bezpośrednim pojedynku i oba bardzo potrzebują trzech punktów. Kto zdoła je zgarnąć?

Mecz odbędzie się w tę sobotę, 21. września na boisku w Legionowie. Początek zmagań zaplanowano na godzinę szesnastą.


Polecamy